Akceptacja partnera

Witam. Proszę o pomoc w odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie. Rozwiodłem się z żoną rok temu. Po tym etapie pojawiła się w moim życiu moja dawna miłość. Byliśmy też przez ponad 10 lat przyjaciółmi i zawsze między nami coś iskrzyło, ale na tym się skończyło, że iskrzyło. Po tym, jak wziąłem ślub z moją była żoną, ona założyła swoją rodzinę. Po moim rozwodzie okazało się, że też się rozwodzi. Przeszliśmy razem wszystkie trudy. Od 3 miesięcy mieszkamy ze sobą i jest fajnie. Ona uważa, że w 90% jestem zajefajnym facetem i że nigdy takiego nie znajdzie. I wszystko by było jak w bajce, gdyby nie moja oponka na brzuchu.

Moja obecna partnerka nie umie mnie zaakceptować takiego, jakim jestem, pomimo że mówi, że 90% to jest to, o czym marzyła, ale te 10%, czyli moja oponka, jest nie do zaakceptowania. Motywuje mnie tym, że jak stracę brzuszek, to mnie zaakceptuje i polepszy się nasze życie rodzinne i intymne. I ja się z tym nie mogę zgodzić! Bo albo się kogoś kocha takim jakim jest, albo nie - tym bardziej, że podejmując decyzję o byciu razem, czyli ja, ona i jej córeczka, byłem taki sam. Tłumaczy mi, że będę się lepiej czuł, będę atrakcyjniejszy, zdrowszy. I tu się z nią zgadzam i nie zamierzam spocząć na laurach i będę się starał, aby tę oponkę zgubić, bo w tym jest potencjał dodatni, nawet jeśli musielibyśmy się rozejść. Nadmieniam, że moja oponka nie jest duża, moja partnerka też ma brzuszek. Boli mnie bardzo jej brak akceptacji i bardzo jej potrzebuję, aby mieć siłę walczyć z moją nadwagą. Zrzuciłem już 15 kg...

1) Powinienem ją zrozumieć, bo ona ma rację (jak schudnę, to bedzie akceptacja)?

2) Powinienem stać przy swoim (będzie akceptacja i szybciej schudnę - nadmieniam, że usłyszałem, że jeśli ja mam rację, to ona odchodzi - bo nie umie mnie takiego zaakceptować)?

3) Jeśli powinienem być zaakceptowany taki, jaki jestem, to jak jej to przetłumaczyć - bo nie docierają do niej żadne argumenty? Akceptacja mnie takiego, jakim jestem, jest dla mnie bardzo ważna.

MĘŻCZYZNA ponad rok temu
Paulina Witek Psycholog, Warszawa
72 poziom zaufania

Witam serdecznie!

Tak jak Pan pisze, akceptacja w związku jest bardzo ważna. To daje nam energię, poczucie bezpieczeństwa, motywację do działania i poczucie bycia kochanym. Brak akceptacji z powodu - jak to by się mogło wydawać - błahej sprawy jest bolesny. Powinniście Państwo wspólnie wypracować jakiś kompromis. Oponka może nie być faktycznym powodem braku akceptacji, a po jej zrzuceniu może się pojawić inna drobna kwestia do zmiany. Jeżeli rozmowy z ukochaną nie dały rezultatu, może warto pomyśleć o wizycie u psychologa par?

Moim zdaniem istotnym argumentem jest wyjaśnienie partnerce, jakie uczucia wzbudza w Panu zmuszanie do zrzucenia tych kilku zbędnych kilogramów. Dobrze byłoby szczerze wyjaśnić ukochanej, co Pan czuje i jak Pan odbiera ten brak akceptacji oraz jaka jest Pana wizja związku. Grożenie rozstaniem jest rzeczywiście przykre w tej sytuacji, zwłaszcza że schudł Pan już naprawdę sporo. Zamiast jednak licytować się, kto ma rację, powinniście Państwo znaleźć wspólne rozwiązanie, tak abyście razem czuli się ze sobą dobrze. Myślę, że punkt drugi z założeniem, iż akceptacja = motywacja do zmiany, jest najbliższy idealnemu rozwiązaniu :-)

Pozdrawiam Pana serdecznie!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty