Alkohol a ciąża - czy rzeczywiście zabija płód?
Jak to jest z tym alkoholem w ciąży? Z jednej strony są kampanie, w których mówi się, że jedna lampka wina właściwie może zabić zarodek, np. najbardziej w 3-5 dniu po zapłodnieniu i na początku. Z drugiej strony, że na początku nie szkodzi. Mam 37 lat. Obumarła mi ciąża. Test zrobiłam w 6 tygodniu. O obumarciu dowiedziałam się w ósmym - zarodek był 6 - tygodniowy. Nie miał tętna i przez tydzień nie urósł (usg dopochwowe robione u mojego ginekologa w odstępie 1 tygodnia i następnie w szpitalu przed wywołaniem poronienia). Mam endometriozę w ranie po cesarce i często opóźniała mi się miesiączka. Myślałam, że tym razem też tak jest, tym bardziej, że nie miałam żadnych objawów ciąży i dreszcze, które zwykle mam przed miesiączką.
Są wakacje, w piątym tygodniu ciąży wypiłam trzy razy po dwa piwa do grilla, w trzecim tygodniu byłam u znajomych i przez kilka godzin wypiłam pewnie ze trzy. Takie sączenie przez cały wieczór - niby normalna sprawa, ale poczucie winy do końca życia kolosalne.