Arytmia serca a nerwica
Witam, proszę o poradę. Miesiąc temu dostałam arytmii serca. Po unormowaniu pracy serca skierowano, lekarze skierowali mnie do psychiatry z tytułu nerwicy. Jestem na stanowisku Dyrektorskim tak więc stres na co dzień, mąż mój ciężko chory też z nim nie jest mi łatwo. Przy normowaniu pracy serca trochę wkręciłam się w tą chorobę. Ale czy rzeczywiście od razu powinnam szukać pomocy u psychiatry? Dostałam zolfem, łykam od 5 dni po 1/4 tabletki i jest ok, nie widzę potrzeby zwiększania dawki wszystkie objawy ustąpiły. Czytałam że takie leki trudno się odstawia i zastanawiam się czy nie lepiej od razu dać sobie spokój z takim leczeniem? Może jest jakiś inny sposób żebym mogła sobie pomóc?