Czy istnieje możliwość autoterapii?

Witam, Mam 21 lat i nie wiem co i dlaczego się ze mną dzieje. Ogólnie jestem DDA i trochę mi się to udzieliło, bo np. alkohol wszedł mocno w moje życie i nie powiem, nadużywam go dosyć mocno. Ale tak na prawdę, to nie przeszkadza mi w prowadzeniu normalnego życia. A tak właściwie, to jeśli chodzi o moje "dziwne" stany, to nie mam pojęcia, co o tym myśleć. niby na codzień nie jestem osobą smutną, czy widocznie zdołowaną, ale mimo iż pokazuję coś innego, to w głębi mam takie nerwy a zarazem dół, że aż ściska. Byłam u kilku specjalistów w moim mieście - począwszy od lekarzy psychiatrów, po psychologów psychoterapeutów i właściwie, to nikt nie potwierdził diagnozy poprzednich. Także, właściwie, to nie wiem co się ze mną dzieje i z czego to wynika. Jedni kierowali mnie na terapię DDA, inni na AA a jeszcze inna osoba nawciskała leków i stwierdziła, że psycholog i tak mi nie pomoże, i że jest tyle pacjentów, że nie mają czasu się jeszcze takim czymś zająć... czego wolę nie komentować, bo nie byłyby to miłe słowa, a nie chcę uogólniać. Także ci ludzie bardzo mnie zniechęcili do kontaktu z psych. I jako, że jestem max anty nastawiona z kontakt z tego rodzaju ludźmi (nie urażając nikogo), to moje pytanie brzmi: Jak i czy w ogóle da się samemu wyleczyć? Bo jako, że moja współpraca z terapeutami nie układała się, to innego wyjścia raczej nie mam, a już sama zaczynam się o swój stan martwić. Często mam już tak, że nawet wiele rzeczy robię nieświadomie pod wpływem dołujących myśli. Póki co, jeszcze nic złego na większą skalę mi się nie stało, ale w tym wypadku sama nie jestem pewna, do czego jeszcze mogę się posunąć, a nie chcę spieprzyć sobie życia, a co gorsza sięgo pozbawić. I bynajmniej, nie chodzi mi o jakieś konkrety, ale może drobne wskazówki co można zrobić i czy to bezpieczne? I jeszcze jedno pytanie, jeden z lekarzy stwierdził u mnie objawy derealizacji, czy to może mieć wpływ na nieświadome robienie np. krzywdy sobie lub komuś? I tak właściwie, to co robić, kiedy za cholerę człowiek nie jest w stanie się odnaleźć i złapać kontaktu z samym sobą? Pzdr.
KOBIETA, 21 LAT ponad rok temu
Paulina Witek Psycholog, Warszawa
72 poziom zaufania

Szanowna Pani,

zacznę może od tego, że uczucie derealizacji związane jest z różnymi zaburzeniami, najczęściej wystepuje jako jeden z objawów nerwicy lub depresji, ale nie tylko. Może również pojawiać się w sytuacjach silnego stresu i napięcia. Określenie to odnosi się do Pani odczuć i tego, w jaki sposób postrzega Pani siebie oraz otaczającą rzeczywistość. Derealizacji towarzyszy uczucie obcości w otoczeniu, w którym się przebywa, poczucie jakby się śniło, jakby wszystko było dziwne, nieprzyjemne i nierealne. Często towarzyszy temu wrażenie jakby się nie było sobą, jakby się nie miało nad sobą kontroli (depersonalizacja). Nie jest to chorobą, ale nieprzyjemnym uczuciem - wrażeniem, którego ludzie mogą w ogóle nie dostrzegać po Pani zachowaniu. Niestety nie znam Pani dokładnych objawów. Jest natomiast conajmniej dziwne, aby lekarz posługiwał słowami, których znaczenie pozostaje dla pacjenta obce. Z powyższego opisu wynika, że niestety nie trafiła Pani na kompetentnych specjalistów. Tłumaczenie, że jakiegoś problemu nie da się rozwiązać i że jest wielu pacjentów z poważniejszymi dolegliwościami (ja tak odebrałam ten komentarz) w ogóle nie powinno mieć miejsca. Trudno się dziwić, że zaczęła Pani pokładać nadzieję w sobie. Proszę się jednak nie zniechęcać wcześniejszymi niepowodzeniami. Pomoc jest Pani potrzebna i powinna się Pani zdecydować na leczenie psychoterapeutyczne.

Bycie DDA, jak zapewne sama Pani wie, zwiększa ryzyko popadnięcia w uzależnienie, zwłaszcza alkoholowe. Skierowanie Pani na spotkania DDA miało duży sens i do tego Panią namawiam. Warto przynajmniej spróbować i przekonać się jak się Pani odnajdzie w takim środowisku. Bardzo wielu osobom z podobnymi problemami takie spotkania pomagają, dlatego jeszcze raz gorąco Panią do tego namawiam! To jest właśnie forma samopomocy, o którą Pani pyta. Czym innym jest terapia. Jest ona potrzebna, aby pomóc odnaleźć siebie, pozbierać, uporządkować swoje życie. Nieprawdą jest, że nic się nie da zrobić. Powinna Pani poszukać innego specjalisty, najlepiej wcześniej dowiedzieć się o tej osobie czegoś więcej, zapytać inne osoby należące do DDA czy znają kogoś takiego, kogo mogą polecić. Terapię powinna prowadzić osoba, która ma wiedzę w tym zakresie i z którą nawiąże Pani dobry kontakt. Proszę koniecznie zgłosić się do psychologa (psychoterapeuty). Bez pomocy specjalisty Pani "dziwne stany" mogą się stopniowo pogłębiać, a kompetentna osoba z pewnością zdiagnozuje problem i pomoże Pani dojść do zdrowia. Proszę nie tracić wiary i udać się na konsultacje psychologiczną!

Zachęcam Panią również do poszukania informacji w internecie na temat spotkań DDA w Pani mieście, grup samopomocowych, zapisania się do listy mailingowej. Życzę powodzenia oraz odzyskania zdrowia i radości z życia. Pozdrawiam serdecznie.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty