Czy zastosować leczenie chemiczne nadżerki?
Badanie cytologiczne wg systemu Bethesda. Ocena techniczna rozmazu - odpowiedni do oceny warunkowo - rozmaz niezbyt czytelny z powodu licznych komórek zapalnych, rozmaz niezbyt czytelny z powodu licznych erytrocytów. Ocena ogólna rozmazu - nie stwierdzono zmian śródnabłonkowych i procesu złośliwego. Interpretacja - infekcja - Trichomonas vaginalis. Inne zmiany nienowotworowe - zmiany odczynowe związane z zapaleniem (łącznie z typową regeneracją). Wynik - ujemny. Zalecenia - powtórzenie badania cytologicznego po leczeniu przeciwzapalnym. Uwagi - bardzo intensywny stan zapalny. Oprócz stanu zapalnego mam nadżerkę, ale lekarka nie powiedziała jak dużą. Nadżerkę mam od kilku lat, do tej pory nic z nią nie było robione. Jeśli chodzi o stan zapalny to wzięłam Metronidazol 250 mg, Biseptol 960 i Gynalgin (jeszcze biorę, zostało mi trzy tabletki). Jeśli chodzi o nadżerkę to mam jutro iść na leczenie chemiczne. Wczoraj byłam badana i lekarka powiedziała, że oprócz nadżerki to nic nie ma, czy mam iść jutro na to chemiczne leczenie, mimo że jeszcze nie skończyłam leczenia Gynalginem, czy na razie nic z tą nadżerką nie robić a za kilka miesięcy powtórzyć cytologię? Proszę o poradę.