Badanie na toksoplazmozę - wysoka awidność
Witam, w 2010 r. zaszłam w ciążę. W styczniu tego roku okazało się, że ciąża przestała się rozwijać. Polecono, abym zrobiła wyniki na toksoplazmozę w klasie IgM i IgG IgM w styczniu 0,82 a IgG 147 (oba na +). Zanim dopchałam się do lekarza minęły 2 miesiące. Lekarz zalecił powtórzenie badania w klasie IgM + awidność i przepisał 10 dni biseptolu + 20 dni rovamycyny Marzec- IgM- 0,6 (wątpilwe), awidność 0,42 (wysoka) Maj- po kuracji i 4 tygodniowym odstępie czasu IgM- o,81, co za tym idzie dalsze leczenie tymi samymi lekami. O co tu chodzi?? Jak mam to rozumieć? Chciałabym starać się już o dziecko, ale mam mieszane uczucia. W necie jest mnóstwo informacji, że wysoka awidność oznacza przebyte zakażenie a IgM potrafi utrzymać się przez kilka miesięcy dając fałszywe wyniki. Czy to prawda? Czy nie jest to tak że lekarz na siłę próbuje "zbić" mi wynik IgM do normy?