Bardzo się boję, że znowu mogę stracić dziecko
Mam 26 lat i jestem na początku 6 tyg. ciąży ost. miesiączka 17.12.2010. U lekarza byłam 20.01.2011 i robił mi usg dopochwowe zauważył prawdopodobnie 2 pęcherzyki powiedział, że mogą być bliźniaki pęcherzyk 3,70mm, ale nie widać zarodka. Lekarz powiedział, że to za wcześnie i kazał mi przyjść po 7 dniach, ale wszędzie czytam, że zarobek jest już w 6 tyg.
Co teraz mam jednego synka 3 lata, drugą ciążę poroniłam w 12 tyg., słabo rozwijający się zarodek, brak bicia serca.
Strasznie to przeżywam. Minęło prawie 1,5 roku. Czy to naturalne, że nie ma zarodka, kiedy powinno zacząć bić serduszko?
Dodam, że lekarz nie dał mi skierowań na żadne badania, dlaczego? Czyżby znowu było coś źle?
Błagam o pomoc.