Bezradność i chłopak. Co mam zrobić?

Mam problem. Od pół roku podoba mi się jeden chłopak ze szkoły, który jest dwa lata starszy. Jest bardzo nieśmiały, zresztą tak jak ja. Ostatecznie mogłabym do niego podejść, ale nie ma pretekstu, a ot tak, nie potrafię i wydaje mi się to beznadziejne podejść bez żadnego celu, bo będzie to dziwnie wyglądać - jak dla mnie, a w dodatku nie miałabym na początku o czym z nim gadać, a nie chcę z siebie zrobić idiotki. Mam już dość tego stanu. Ten chłopak jest moim ideałem. Cichy, brak dziewczyn wokół niego. I nie ma dziewczyny. Właściwie to w ogóle z dziewczynami nie gada. Chciałabym go poznać, ale wiem, że nic się raczej nie zmieni oprócz tego, że może będzie mi odpowiadał cześć na przerwach i tyle.

Z jednej strony bardzo chciałabym, żeby mi przeszło, bo nie widzę innych chłopaków oprócz niego. Niestety nie potrafi mi przejść, łudzę się jeszcze, że może jak go poznam to coś się zmieni, lecz jest to raczej niemożliwe. Nie wiem co zrobić, żeby mi przeszło. Nawet gdy o nim nie myślę i stwierdzam, że już mniej mi się podoba, to gdy go widzę, to wszystko wraca. Co mam zrobić? W dodatku nie mamy wspólnych znajomych, żeby ktoś mógłby mnie z nim poznać. Dodam jeszcze, że ten chłopak wygląda na niezaradnego i jest bardzo nieśmiały w stosunku do dziewczyn i ciągle widzę go z jednym kolegą, z którym się właściwie nie rozstaje, ten jego kolega ma dziewczynę.

ponad rok temu
Paulina Witek Psycholog, Warszawa
72 poziom zaufania

Witam serdecznie!

Z tego, co napisałaś, obecna sytuacja jest dla Ciebie bardzo stresująca i niekorzystna. To uczucie trochę Cię zniewala, nie interesujesz się innymi chłopcami, a o obiekcie Twoich westchnień trudno zapomnieć. Może dobrze byłoby tę sytuację domknąć? 

Może warto zapoznać się z tym chłopcem? Nie dlatego, aby od razu wyznawać mu płomienne uczucie, którego de facto sama nie jesteś pewna, ale aby przynajmniej przekonać się, jaki jest. W jaki sposób z Tobą rozmawia, jak zareaguje na znajomość z Tobą, czy zaproponuje spotkanie, czy będzie nawiązywał jakiś kontakt wzrokowy, przywita Cię na przerwie, zagada od czasu do czasu. Z czasem poznacie się lepiej i zobaczysz, czy ten chłopak rzeczywiście jest taki, jak go postrzegasz, czy macie o czym rozmawiać, czy warto nawiązać przyjaźń. Moim zdaniem lepiej samej zagadać intrygującego nieznajomego, niż męczyć się, nie wiedząc nawet, czy to uczucie jest tego warte.

Myślę, że nie ma nic złego w zapoznaniu się z tym chłopcem, powinien odebrać to z sympatią. Jeśli odbierze to w jakikolwiek negatywny sposób, będziesz przynajmniej wiedziała, że nie jest wart znajomości z Tobą. Szczęściu trzeba czasem dopomóc - nie uda się, to trudno, a może się przecież okazać, że poznasz wartościowego, ciekawego człowieka.

Pozdrawiam i życzę powodzenia!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty