Bezsenność a myśli samobójcze

Witam! Od kiedy pamiętam mam trudności z zasypianiem, ale dotychczas sobie jakoś z tym radziłam. Kiedy trzy lata temu zaczęłam uczęszczać do technikum, sytuacja radykalnie się zmieniła. W efekcie coraz częstsze problemy z bezsennością wpędziły mnie w nerwicę lękową. Zgłosiłam się do psychiatry, który przepisał mi trzy rodzaje leków. Brałam je przez rok i moje problemy z zasypianiem znacznie się poprawiły. Po roku odrzuciłam leki, gdyż bałam się uzależnienia, a byłam pewna, że problemy zniknęły. Niestety, po paru tygodniach od rzucenia leków problemy wróciły, tyle, że w gorszej postaci - przed braniem leków spałam po dwie albo trzy godziny, a teraz coraz częściej zdarzają się noce, kiedy nie śpię w ogóle.

Bardzo zależy mi na rozwiązaniu tego problemu z dwóch powodów. Po pierwsze, nauczyciele w szkole nie są wyrozumiali, a gdy usprawiedliwiam nieobecność na zajęciach z powodu zarwanej nocy, twierdzą, że to żadne wytłumaczenie. Poza tym mam problemy z nauką po opuszczonym materiale:( Drugi problem jest trochę absurdalny i jak dotąd nikomu o nim nie mówiłam. W nocy, kiedy czekam bezskutecznie na sen, zaczynają chodzić mi po głowie myśli samobójcze. Szczerze mówiąc mam za sobą 5 prób samobójczych, właśnie przez brak snu. Za każdym razem próbowałam popełnić samobójstwo podczas bezsennej nocy:( Teraz są wakacje, więc brak snu nie wywołuje u mnie prób samobójczych, bo wiem, że rano nie muszę iść do szkoły. Ale został mi jeszcze rok nauki i boję się, że w końcu nie wytrzymam i odbiorę sobie życie (nie wiem, czy wytrzymam cały rok).

W dzień wszystkie te myśli samobójcze wydają mi się głupotą, bo jestem raczej optymistką, ale w nocy czuję się tak, jakbym w ogóle nie miała kontroli nad swoimi myślami. Nikomu jeszcze o tym nie mówiłam, rodzice myślą, że moje problemy z nerwicą lękową i bezsennością się skończyły. Wolałabym, żeby tak pozostało, dlatego nic im nie powiem. Ale mam nadzieję, że ktoś wreszcie mi pomoże, bo ja już nie mogę sobie pomóc:( Dlatego z całego serca proszę o pomoc, z góry bardzo dziękuję.

KOBIETA, 19 LAT ponad rok temu
Paulina Witek Psycholog, Warszawa
72 poziom zaufania

Witam serdecznie,

Pani problem wymaga konsultacji z lekarzem psychiatrą, z którym powinna Pani pozostać w stałym kontakcie. Szczerze mówiąc nie rozumiem dlaczego poza farmakoterapią została Pani z problemem bez żadnego wsparcia psychologicznego. Podstawą leczenia powinna być psychoterapia. Jak sama Pani zauważyła farmakoterapia przyniosła efekt, ale po odstawieniu leków objawów wróciły, a nawet sie nasiliły. Dlatego proszę znaleźć lekarza, który uwzględni konieczność terapii psychologicznej i skieruje Panią do odpowiedniego profesjonalisty. Jedynie takie skojarzone działanie terapeutyczne może dać trwały efekt.

Drugi problem, o którym Pani wspomina, a więc myśli samobójcze, nie jest tak absurdalny jak Pani sądzi. Pani umysł jest przęmęczony, a nie może odpocząć. O tym problemie powinna Pani koniecznie powiedzieć lekarzowi psychiatrze, u którego się Pani leczy. Takich objawów nie powinna Pani ukrywać, a tymbardziej się ich wstydzić.

Może warto rozważyć możliwość wyjazdu na obóz rehabilitacyjny, do sanatorium lub podjęcie leczenia w Poradni Zaburzeń Snu na oddziale dziennym? Nawet kosztem straconych kilkunastu dni nauki. Napięcie i presja szkoły nasilają objawy, co prowadzi do błędnego koła. Proszę porozmawiać z lekarzem prowadzącym o różnych możliwościach rozwiązania problemu. W zaburzeniach snu zazwyczaj stosuje się psychoterapię grupową oraz indywidualną, ale bardzo ciekawe są jej formy z wykorzystaniem ekspresji, np. choreoterapia. Jeżeli mieszka Pani w mniejszym mieście dostęp do urozmaiconych form takich zajęć może być niestety ograniczony, ale proszę szukać. Absolutnie nie należy poprzestać na zażywaniu leków.

Na koniec jeszcze jedna uwaga: Nawet kiedy Pani nie śpi organizm odpoczywa, jeżeli leży Pani wygodnie, z zamkniętymi oczami, wyobraża Pani sobie coś przyjemnego. Stan umysłu sprzyja wówczas jego regeneracji. Jeśli tylko zadba Pani o odpowiednia temperaturę pomieszczenia, dostep do świeżego powietrza, przyjemny zapach, a przed pójściem spać weźmie Pani odprężającą kąpiel i spędzi Pani kilkanaście minut na posłuchaniu relaksującej muzyki. Gorąco namawiam do takiej formy relaksacji!

Łączę pozdrowienia! Życzę szybkiego powrotu do zdrowia!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Bezsenność, lęki społeczne i myśli samobójcze

cierpię na bezsennośc mam lęki spoleczne myśli i pruby samobujcze niedaje rady pracowac wszystko mnie denorwuje i wiele innych których nawt nie sposub soboe przypomniec czy też zdefiniować brałem setki leków antydepresyjnych i uspokajoncych lekarze moim zdaniem dali d... byłem w szpitalach psychiatrycznych 2 razy dostanę choc namiastkę pomocy Wonpię ale czekam na odp.
MĘŻCZYZNA, 27 LAT ponad rok temu

Dzień dobry, zachęcam do jak najszybszego kontaktu z psychologiem - psychoterapeutą w celu postawienia diagnozy. Specjalista zaproponuje dalsze kroki postępowania. Pomocna może się okazać psychoterapia prowadzona w nurce psychodynamicznym, ewentualnie behawioralno-poznawczym. Pozdrawiam.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Czy są to myśli samobójcze?

Nie wiem, co się ze mną dzieje. Mam 17 lat. Często myślę o śmierci i wtedy czuję się tak dobrze, tak cudownie, myślenie o tym i pogłębianie się w tym, wprowadza mnie w stan euforii. Czuję wtedy taki spokój, a jednocześnie chce mi się płakać. Myślę sobie czasem "Chciałabym umrzeć, ale przecież nie chcę, życie jest piękne!". Nie rozumiem tych myśli, a nie mam depresji, jestem aktywna i często się śmieję, lecz czasami myślę sobie, że gdy będę umierać, to będę taka szczęśliwa i spokojna, powoli i w spokoju zasnę. Wydaje mi się jakby śmierć była piękną chwilą. Czy to są myśli samobójcze? Czy to może źle wpłynąć na mnie? Nie zamierzam popełnić samobójstwa, ale po prostu o tym myślę i lubię o tym rozmawiać. Z góry dziękuję za odpowiedź.

17 LAT ponad rok temu
Mgr Joanna Żur-Teper
60 poziom zaufania

Witam,
niestety, nie piszesz nic o tym, kiedy pojawiły się u Ciebie takie myśli. Może się to wiązać z jakimś ważnym wydarzeniem w Twoim życiu. Utrata bliskiej osoby, choroba czy kryzys mogą być przyczyną pojawienia się myśli związanych z własną śmiercią. Nie wiem również, czy te myśli powracają do Ciebie mimo woli. Jeśli tak, powinnaś się zgłosić na konsultację u psychologa. Należy pamiętać o tym, że myśli samobójcze niekoniecznie muszą się wiązać z depresją czy obniżeniem nastroju.
Wizyta u psychoterapeuty pomoże Ci zrozumieć, skąd biorą się te myśli i czemu tak często powracają. Pomoże Ci to również odpowiedzieć na pytania, które tu postawiłaś. Poobserwuj, kiedy zaczynasz myśleć o śmierci, w jakich sytuacjach. Być może uda Ci się powiązać to z czymś konkretnym.
Pozdrawiam serdecznie
 

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty