Boję się bliskości i samotności - co mi jest?

Mam 35 lat i niezbyt kolorowe życie - może troszkę się użalam nad sobą, ale chyba nie daję rady, nie umiem pookładać sobie życia, żyję dniem dzisiejszym i nie wiem jak znaleźć w sobie silę, żeby to zmienić. W zasadzie żyję tylko dla dzieci, boję się momentu, kiedy odejdą z domu - teraz kręci się wszystko wokół nich, co będzie jak zostanę sama? Jestem osobą niepełnosprawną, bardzo zbuntowaną, nie chcę się leczyć i żyję na opak. Żyję samotnie, bo chwilami tak chcę, ale to nieprawda - wiem, że nie jestem brzydka i nie ma problemu żeby ktoś zwrócił na mnie uwagę, ale zawsze odtrącę każdego, potem żałuję, ale nie potrafię tego pohamować. Boję się samotności i bliskości, nie wiem co robić, czy mam coś z głową?

35 LAT ponad rok temu

Nerwica - kiedy warto udać się do specjalisty?

Witam!
Proszę pamiętać, że pomoc uzyska Pani tylko i wyłącznie w kontakcie bezpośrednim ze specjalistą. Trudno przeprowadzać psychoterapię poprzez internet. Może warto ustalić pierwszy cel - wyjście do specjalisty w celu poszukania pomocy?
Pani rozterki są naturalne dla samotnej kobiety, proszę jednak pamiętać, że dzieci mają prawo do samodzielnego życia i nie ma Pani prawa ich ograniczać, szczególnie poprzez swoje lęki. Jest Pani młodą kobietą, przed którą tak naprawdę całe życie. Proszę nie marnować czasu na użalanie się nad sobą, ale zmotywować się (dla siebie, dzieci) i popracować z psychologiem.
Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty