Boję się go stracić...
Starałam się już stworzyć 3 prawdziwe związki, ten jest kolejny... ale inny. Przy nim czuję się wyjątkowa, chcę go kochać i z nim tylko być, jednak zdarzają się momenty, że on bardzo mnie krzywdzi, boję się cokolwiek powiedzieć, gdyż jest on osobą strasznie nerwową i wydaje mi się, że także wrażliwą. Boję się, że mnie zostawi, a ja tak bardzo go kocham. Wiem, że nie umiałabym stworzyć kolejnego związku, bo skoro tak wielka miłość nie przetrwałaby, to ja nie umiałabym już uwierzyć w cokolwiek. Nie wiem, jak mam do niego podchodzić, jest jedynakiem i czasem wydaje mi się, że strasznie rozpieszczonym. Cierpię przez niego i za każdym razem, gdy się pokłócimy, ja wyciągam pierwsza rękę, tracę przez to szacunek do samej siebie, bo często on wcale nie chce się pogodzić, targają nim negatywne emocje, ale wiem, że mnie kocha... Czuję to zawsze, kiedy się nie kłócimy, a kłócimy się naprawdę sporadycznie. Staram się, jak mogę, robię co on sobie zażyczy....