Boję się, że mam schizofrenię. Lekarz uważa, że to nerwica
Nie wiem, co mam napisać w zasadzie... To znaczy nie wiem, od czego mam zacząć. A bardzo potrzebuję pomocy... Zaczęło się od tego, że oglądałam horror. Źle usiadłam na krześle, zdrętwiała mi noga, po pewnym czasie przestraszyłam się tego, chociaż wiedziałam, że nie raz zdarzały mi się takie hitorie. Zaczęłam panikować! Drętwienie nogi z czasem przerodziło się w drętwienie połowy ciała i utrzymywało się jakiś czas, kilka dni, o ile pamiętam. Po pewnym czasie dyskomfort ustał. Jakiś czas potem oglądałam horror, w pewnym momencie poprosiłam mojego chłopaka, aby wyłączył ten horror. Opanował mnie nagle jakiś gniew, lęk, niepokój, sama nie wiem, jak mam to nazwać. Dodam, że horror był o osobie chorej psychicznie. Po jakimś czasie od tego wydarzenia, nie pamiętam dokładnie w jakiej odległości czasowej, dopadło mnie coś dziwnego. Prawie cały tydzień bardzo źle czułam się fizycznie. Nie miałam na nic siły, źle widziałam na oczy, za mgłą... Weszłam na internet i nie wiem dlaczego wpisałam w wyszukiwarkę... Schizofrenia... Od tego czasu wszystko się zaczęło.... Nie wiem nawet, kiedy przyszedł paniczny lęk przed chorobą. Nie wspomnę tu o objawach fizycznych: pocenie się, drgawki, nie możność skupienia się, zminimalizowana uwaga, pogorszona pamięć. Zaczęłam bardzo kontrolować swoje zachowanie, myśli... Popadłam w obłęd. Moje życie obróciło się o 180 stopni. Wiem, że nie byłam tą samą uśmiechniętą dziewczyną co kilka tygodni temu. Wybrałam się do psychiatry, bo sama ze sobą nie dawałam sobie rady. Spisałam na kartce wszystkie moje obiawy, spisywałam je na bierząco podczas ataków, żeby niczego nie przeoczyć. Lekarz powiedział mi, że mam nerwicę i depresję... Ale ja mu nie wierzę:( dostałam leki na lęk i poprawiające nastrój. To pomogło na tydzień. A ja jestem już jak wrak człowieka... Ten lęk, ten strach... Przewrócił moje życie do góry nogami. Do tego ostatnimi czasy mam dziwne odczucia pustki w głowie, brak myśli, brak uczuć, brak emocji. To mnie przeraża! Nie wiem już, co mam robić, tak bardzo boję się, że to schizofrenia, nie jestem w stanie o niczym innym myśleć... POMOCY!!!