Boję się, że mogę cierpieć na schizofrenię - proszę o pomoc!
Mam pytanie odnośnie mojego zachowania, które mnie bardzo niepokoi. Od jakiegoś czasu zdarza mi się, że mam jakieś - nie wiem jak to nazwać - omamy. Słyszę jakiś dźwięk, a potem, jak tak się wsłucham bardziej, to on znika. Czasami rzeczywiście są to jakieś ciche dźwięki, które są gdzieś w oddali, bo teraz odruchowo sprawdzam, bo aż mnie ciarki przechodzą, gdy mnie takie coś dopada. Na przykład, gdy z kimś staram się rozmawiać, to mam takie uczucie, że się wyłączam, mam pustkę w głowie. Natomiast w oddali wyłapuję wszystkie dźwięki i na nich koncentruje się moja uwaga. Innym przykładem jest to, że gdy komuś coś staram się opowiadać, to ciągle mylę fakty, gubię wątek i dopiero po dłuższym czasie mogę sobie coś przypomnieć, jeśli w ogóle. Nie jestem też pewny, czy niektóre wydarzenia się rzeczywiście wydarzyły, czy tylko mi się tak wydaje. Zdarza mi się też, ale to już od dłuższego czasu, że często koloryzuję historie, gdy ich dokładnie nie pamiętam, wymyślam jakieś inne fakty, przejaskrawiam sytuację. Często mam też ostatnio uczucie pustki w głowie, przestałem mieć jakiekolwiek zainteresowania, wszystko mnie męczy, najchętniej ciągle bym spał. Mogę także dodać, że mam też ogólne problemy z koncentracją, nie słucham, gdy ktoś coś do mnie mówi, czasami nie mogę zrozumieć, o co chodzi i trzeba mi kilka razy powtarzać tę samą rzecz, bo ciągle zapomianam. Mam też dużo wyobrażeń na temat przyszłości i przeszłości, natomiast rzeczywistość jest dla mnie obca, nie myślę o tym, co jest tu i teraz. Czy to mogą być objawy schizofrenii? To pytanie męczy mnie od dłuższego czasu. Na lekarza niestety trzeba bardzo długo czekać od zapisu i mam odległy termin. Dodam, że ostatnio mój o cztery lata starszy brat zachorował jakiś czas temu na tę chorobę. Proszę o jakieś rady i pomoc!