Ból jajników, obfite upławy i powiększenie jednej piersi
Witam serdecznie! Od około 6 miesięcy przyjmuję tabletki antykoncepcyjne Yaz, biorę je zgodnie z zaleceniem (kilka razy zdarzyło mi się połknąć tabletkę z 2-godzinnym opóźnieniem). Z partnerem uprawiamy jedynie petting, polegający na wzajemnych pieszczotach dłonią. Podczas zbliżeń partner zazwyczaj jest dodatkowo zabezpieczony prezerwatywą, a jeśli zdarza się sytuacja, że nie ma na sobie prezerwatywy, to zazwyczaj przed rozpoczęciem pieszczenia mnie idzie umyć dłonie. Kilka razy zdarzyło się, że po ściągnięciu prezerwatywy zaczął mnie od razu pieścić dłonią i nie wiem, czy może w tej sytuacji mogło dojść do zapłodnienia? Czy gdyby ściągając prezerwatywę na jego palce dostała się odrobina nasienia, mogłoby dojść do zapłodnienia?
Staramy się zachować maksymalną ostrożność, aby nie doszło do zapłodnienia, ale teraz już sama nie wiem, czy tabletki na pewno wystarczająco mnie chronią? Nie wiem, czy to normalne, że po 6 miesiącach stosowania tabletek, nagle zaczęło boleć mnie podbrzusze, a wygląda to w następujący w okolicach 6 dnia cyklu (pierwsze 4 dni cyklu to krwawienie z odstawienia), zaczęło bardzo boleć mnie podbrzusze, ból jest taki jak przed menstruacją, rozpierający. Najpierw zaczął mnie boleć jajnik - prawy, boli mnie do tego stopnia, że kiedy wchodzę po schodach i zginam kolano, czuję klujący ból. Potem zaczęło mnie boleć już całe podbrzusze i jajniki na zmianę. Ten ból nie jest ciągły, czasami pobolewa mnie nad ranem, czasami w ciągu dnia, najmocniej na wieczór, ale utrzymuje się już około 12 dni. Mam również upławy, bardzo obfite, kolor śluzu jest zielonkawy, czasami podbarwiony na żółto, z rana z reguły konsystencją przypomina białko z jajka, natomiast na wieczór, robi się bardziej gęsty - serowaty.
Dodatkowo w tym samym czasie powiększyła mi się lewa pierś. Pojawiły się na niej bardzo mocno widoczne niebieskie żyły, ale dosłownie oplatają ją w całości, dochodząc do sutka, w odczuwam ból w tej piersi, druga pierś nie jest aż tak bardzo powiększona, ale tylko trochę. I na niej pojawiła się tylko jedna słabo widoczna żyłka. Niestety mam również nieprzyjemne uczucia wzdęcia i bulgotania w żołądku, odczuwam silne gazy. Wcześniej, kiedy zaczęłam przyjmować Yaz, takie dolegliwości nie występowały. Miałam jedynie bóle migrenowe głowy i żadnych skutków ubocznych. Ponieważ trochę spanikowałam, to na 10 dzień od zbliżenia z partnerem wykonałam betaHCG, wynik wyszedł 1,05 (normy laboratorium w którym robiłam badanie to do 5 poza okresem ciąży), więc wszystko - logika i wynik badań - wskazuje, że to nie ciąża, ale czy mogę być tego pewna w 100%, że nie jestem w ciąży? I jeśli to nie ciążą, to czego to mogą być objawy? Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam!