Ból paznokcia i stopy, a leczenie grzybicy paznokcia palca u nogi
Grzybicę paznokcia stopy leczę już prawie pół roku i nie wiem czy to jest norma, ale do tej pory stopa i paznokieć mnie jeszcze ciągle bolą. Oczywiście stosuję się do poleceń lekarza. Wcześniej stosowałam żel, później doszły terapia doustna, lakier. Paznokieć już dwa razy mi odpadał, teraz rośnie kolejny, ale już widzę, że coś zaczyna się z nim coś dziać (czernieje czy raczej zielenieje po bokach, coś w rodzaju pleśni). Jak po raz drugi odpadł mi całkowicie ten paznokieć, to nawet na początku skóra, tam gdzie był paznokieć, wyglądała zdrowo, ale po pewnym czasie znów zaczęło się z paznokciem dziać coś niedobrego. Skóra po bokach jest czerwona, boli mnie nawet bardziej niż jeszcze parę miesięcy wcześniej (może to efekt przyjmowania leków, stosowania lakierów leczniczych?), paznokieć jest pogrubiały, pożółkły, a po bokach paznokcia jakby tworzyła się pleśń (aż na sam widok robi mi się niedobrze, tak wygląda to mało estetycznie) i nie wiem, czy nie stosować jakiś plastrów, żeby nie u innych ludzi nie wywoływać podobnych reakcji? Nie wiem też, kiedy ustanie ten ból palca i stopy? Dodam, że nie miałam grzybicy stopy, ale jednocześnie leczę niedokrwistość z niedoboru żelaza. Nigdy nie wywoływałam sytuacji, które mogłyby spowodować grzybicę, czyli korzystanie z basenów bez klapek czy chodzenie boso.