Ból w lewej pachwinie, utrzymujący się od 4 miesięcy
Dzień dobry. Mam 26 lat. Od 4 miesięcy odczuwam ból w lewej pachwinie, ból tworzy jakby trójkąt od dolnej części blizny, która została po operacji podwiązania żylaków powrózka (10 lat temu) do okolic pęcherza i lewej pachwiny. Ból nasila się głównie przy oddawaniu stolca, mocnym wydmuchaniu nosa (jestem alergikiem, więc muszę często wysmarkiwać nos) i podczas pracy fizycznej. Ból to uczucie kłucia, parcia. Nie mam żadnego uwypuklenia w miejscu, które boli. Również od 4 miesięcy mam powiększoną górną żyłę prącia, według mnie żyła powiększyła się przynajmniej dwukrotnie w czasie spoczynku jest zwinięta jak "ślimak". Po oddaniu moczu czuję kłucie i parcie w cewce moczowej. Nie wiem jak to dokładnie opisać, ale mam uczucie jakbym wewnątrz miał mały kamyk który nie może wyjść.
Pierwsza wizyta u urologa 24.01 ale powiedziałem tylko o tym że boli mnie pęcherz i cewka po oddaniu moczu. Miałem zrobione USG nerek i jąder lekarz powiedział że wszystko OK ale przepisał mi BISEPTOL 960 zażywałem 5 dni (chodź miałem zażywać 7-10 dni). Po 4 tygodniach poszedłem do lekarza rodzinnego, ponieważ ból w pachwinie nie przechodził i po oddaniu moczu również. Przyznałem że nie zastosowałem się do zaleceń urologa w 100 %. Pani doktor przepisała mi CIPHIN 500 zażywałem przez 10 dni 2x dziennie.
28.03 wróciłem do urologa na kontrolę z badaniami moczu, które wyszły dobrze. Pierwszy raz powiedziałem o pogrubionej żyle na prąciu i że wydaję mi się jakby był tam mały guzek, ale w trakcie badania członek się skurczył i dosłownie nic nie było widać aż mi się głupio zrobiło. Pan doktor powiedział, że nic nie wyczuwa i żebym się nie przejmował, bo po takim zabiegu jaki ja miałem krew musi znaleźć sobie jakieś ujście i w zasadzie to tyle. Staram się unikać wysiłku fizycznego, choć to nie jest żadne wyjście. Do jakiego lekarza mam się udać i od czego zacząć rozmowę ? Przepraszam jeśli coś zawile lub niezrozumiale opisałem. Z góry dziękuję za odpowiedź.