Brak chęci do zrobienia czegokolwiek
Witam! Mam 17 lat i od paru miesięcy brak mi chęci do zrobienia czegokolwiek. Właściwie już w gimnazjum byłam często smutna, przygnębiona, ale zawsze to lekceważyłam... Nigdy nie pomyślałam, że to może być z przyczyn innych niż to, że jestem egocentryczna, jak wmawiali mi 'przyjaciele'... Ostatnio jednak jest jeszcze inaczej. Parę tygodni temu pocięłam się i nie umiem teraz powiedzieć dlaczego. Owszem, zdarzyło się parę sytuacji, których bym nie chciała, ale to chyba nie był powód... chociaż... kurczę, nie wiem. W szkole na lekcjach jestem nieobecna, towarzyszy mi pesymizm, zaczęłam nawet uciekać od ludzi... W domu zabijam czas, często brak mi sił, by odrobić lekcje albo nauczyć się do sprawdzianu. Zarywam gorsze oceny (zawsze dobrze się uczyłam). Z drugiej strony mam też takie huśtawki nastrojów... Bywają dni, że mogłabym zmienić cały świat i każdemu mam chęć opowiadać, jak jest piękny. Takie dni to rzadkość, ale bywają… Nie wiem, czy to tylko tak głupi wiek, użalam się nad sobą, może rzeczywiście jestem egocentryczką i pesymistką z natury, że wszystko widzę w czarnych barwach... Ale przecież kiedyś się śmiałam... Miałam tylu przyjaciół, znajomych, tyle energii!!! Ale odkąd jestem taka... inna... ludzie wolą zadawać się z radosnymi, tryskającymi energią osobami. Nie byłam u żadnego psychologa - boję się. Nie brałam też żadnych leków. Pozdrawiam.