Brak chęci do życia...
Problem polega na tym, że nie mam w ogóle chęci do życia i nie wiem, dlaczego. I nie wiem, czego chcę od życia. Nie pracuję i nie mam drugiej połówki, nie potrafię się zakochać. Mam dopiero 22 lata - w tym wieku powinienem cieszyć się życiem, a jest zupełnie odwrotnie, wszystko mnie przygnębia, nie widzę najmniejszego sensu życia. Jedyne, co mnie przy nim trzyma, to rodzina i nic poza tym. Nie wiem, co z tym zrobić, nie wiem, do kogo z tym iść?