Witam!
Nie ma nic złego ani wstydliwego w prośbie o pomoc. Ludzie żyją w społecznościach po to by móc się nawzajem wspierać w trudnych dla siebie momentach. Cieszę się, że napisała Pani ten list, bowiem jestem przekonana, że przy wprowadzeniu pewnych zmian w swoim życiu możecie być szczęśliwą rodziną.
Z Pani listu wynika, iż mąż jest człowiekiem, który chce zapewnić swojej rodzinie byt ciężko pracując. Niestety zdaje się, iż odbija się to na jakości Państwa wspólnego życia, ale nie oznacza to jeszcze, że ta sytuacja musi trwać wiecznie. Niestety bez rozmowy z Państwem nie jestem w stanie poznać przyczyn obecnej sytuacji. Często jednak zachowania podobne do tych prezentowanych przez męża są wynikiem przeżywania frustracji w pracy. Zapewne Pani również nie jest łatwo, opieka nad dzieckiem to wyczerpująca praca na cały etat, ale ważne jest by wykazała się Pani także zrozumieniem wobec męża. Wzajemne wyładowywanie na sobie frustracji nie prowadzi do niczego dobrego.
Tak jak wspomniałam wcześniej, bez przeprowadzonego wywiadu niewiele jestem w stanie powiedzieć z całkowitą pewnością, ale wydaje mi się, iż przyczyną obecnej sytuacji są problemy w komunikacji. Ważne jest by zdecydowali się Państwo teraz nad tym popracować. Szczera i spokojna rozmowa może wiele wyjaśnić a dzięki temu oczyścić atmosferę między Wami. Proszę zapytać męża, co u Niego, co w pracy – ważne jest by interesować się tym co dzieje się w życiu partnera. Czasem jest tak, że ta druga osoba jest zamknięta w sobie i nie chce się dzielić swoimi problemami, warto wtedy jej wyjaśnić, jakie emocje wzbudza taka postawa. Mąż może sobie nie zdawać sprawy z tego, że nie dzieląc się z Panią swoimi problemami sprawia Pani przykrość.
Kończąc zachęcam Państwa do szczerej i spokojnej rozmowy, bez kłótni i wzajemnego oskarżania się. Sądzę, że to pozwoli oczyścić atmosferę, jeśli jednak nie przyniesie to oczekiwanych skutków wówczas doradzałabym konsultację u terapeuty dla par. Bezpośrednia konfrontacja ze specjalistą pozwoli bardziej obiektywnie spojrzeć na Wasz związek a co za tym idzie naprawić błędy, które doprowadziły do obecnego stanu.
Pozdrawiam