Brak sensu życia - może coś pora zmienić?
Witam, uświadomiłam sobie, że mam problem... Istnieje już od dawna, ale starałam się go nie zauważać. Wszystko, co robię, pozbawione jest głębszego sensu, na jeden argument za, znajduję dziesięć przeciw. Przez ostatnie dwa, może trzy lata, udało mi się skutecznie odsunąć od wszystkich znajomych, nie podejmuję się nowych rzeczy, bo pewnie i tak nic się nie uda. Nikomu nie mówię o problemach, bo są setki ludzi, którzy czują się tak jak ja, ale może pora coś z tym zrobić? Mój facet powiedział, że nie taką mnie poznał i pokochał, a ja nie umiem się zmienić, nie umiem się cieszyć tym, że jest, choć oddałabym za niego wszystko. Czuję, że jestem balastem dla wszystkich...