Bulimia - czy można samemu sobie z nią poradzić?
Witam. Nie będę opisywać swojej całej i zawiłej historii. Od 2 lat mam bulimię, wiem o tym, tzn. tak podejrzewam. Zaczęło się niewinnie, skończyło się na tym, że przez 3 miesiące, dzień w dzień wymiotowałam po kilka razy. Później przerwa i wymioty ok. 2 razy w tygodniu i za jakiś czas znów 3 miesiące potwornej męki. Mam już tego dość. W czasie takiej jakby wegetacji czuję, że wszystko jest w porządku i znów to samo. W wakacje wylądowałam na pogotowiu z potwornym bólem brzucha i słabościami - okazało się, że mam odwodniony organizm. Ale nikt nie wie o mojej bulimii. Jedyne, co chyba dużo osób wie, to, że nienawidzę swojej wagi i że ciągle czuję się gruba i nieatrakcyjna. Mam już takie objawy, jak ciagłe zgagi, chrypki, odrapane gardło, nieładne zęby, widoczne żyłki w oczach i bolą strasznie, boli brzuch, żołądek i trzustka na przemian z wątrobą. Ale chodzi mi przede wszystkim o chrypki. Uwielbiam śpiewać, a przez nie nie mogę. Czy jest możliwość, abym sobie sama poradziła z tym problemem? Z góry dziękuję za odpowiedź.