Było kiepsko, jest gorzej - po raz drugi proszę o radę
Witam. Jakiś czas temu prosiłam o interpretację wyników. Zgodnie z zaleceniami udałam się do lekarza rodzinnego, który nakazał mi zbadać: CRP, OB, ASO, TSH i powtórzyć morfologię. Nie mam jej przy sobie, bo została w gabinecie pani doktor, jednak doszło do skoku limfocytów z 62 do 68, hemoglobina z 15 zeszła do 12. Z takich bardziej dających po oczach nieprawidłowości, zapamiętałam jeszcze obniżone neutrocyty – 25. Wyniki CRP i ASO to 0. OB. – 30. Ostatnio złapało mnie straszne osłabienie. Położyłam się, i bez żadnego dramatyzowania spałam dokładnie 3 dni. Lepiej poczułam się trzeciego dnia wieczorem, byłam nawet na zakupach. Potem bardzo kręciło mi się w głowie, i chyba w domu zasłabłam – nie wiem dokładnie, bo byłam sama i słabo wszystko pamiętam. Jak się "ocuciłam", to leżałam podparta na ramieniu przy schodkach, ze zdartym kolanem. Doktor mówi, że daje wynikom dziesięć dni na dobicie do normy, jak nie dobiją, to "będziemy szukać". Jakie lekarz zaleci mi badania, jeśli limfocyty się nie uspokoją? Czy możliwe jest, że będę miała robioną punkcję? Czy teraz jest się o co martwić? Prosiłabym o jakąkolwiek radę.