Ciąża a "niebezpieczne" zapachy
Witam.
Jestem w 15 tygodniu ciąży i kiedy nadeszły mrozy z jasnych powodów zaczęłam palić węglem w piecu. Piec znajduje się w piwnicy, ale komin jest nieszczelny. Zależnie od pogody czasem bywało tak, że nic nie było czuć w domu z tego komina, a czasem jest tak, że ściana w miejscu gdzie znajduje się komin po prostu śmierdzi, czasem na tyle mocno, że po prostu czuć ten zapach w pokoju. Wiadomo, że człowiek przyzwyczaja się do zapachu i nie wiem właściwie ile razy wdychałam ten smród. Walczyłam z administracją w tej sprawie, ale jak zwykle nic z tego nie wyszło.
Martwię się bardzo, czy te "zapachy" nie zaszkodziły dziecku, na ile jest to możliwe, że jeśli ja nie odczuwam żadnych złych objawów z tego powodu, to również nie muszę martwić się o płód. Od dziś nie palę w piecu, bo również sąsiedzi z piętra powyżej zaczęli skarżyć się że i u nich śmierdzi. Muszę radzić sobie inaczej, ale niezmiernie martwi mnie czy źle nie wpłynęło to na dziecko.
Bardzo proszę o odpowiedź.