Ciąża, ból piersi
Witam,
mam 32-lata i pewien nurtujący mnie problem. Otóż 27.11.2009r zaczęłam zażywać tab antykon., wszystko było ok poza tym, że przytyłam i moje piersi nieco się powiększyły i bolały. Po skończeniu blistra miało pojawić się tzw. plamienie z odstawienia, które się nie pojawiło, co wzbudziło u mnie niepokój oczywiście w tym czasie współżyłam, ale i w ciągu tych kilku dni jest się chronionym przed ciążą.
Zrobiłam test- negatywny, poszłam również do ginekologa, który skierował mnie na beta HCG i którego wynik był również negatywny. Okres pojawił się u mnie 19.01.2010r., trwał ok 5 dni i podczas tego 5 dnia współżyłam, ponieważ krwawienie, a właściwie plamienie było minimalne. Nie musiałam nawet używać tamponu, wystarczyła wkładka higieniczna i tu zaczyna się mój problem.
A mianowicie: 1 cykle mam nieregularne, więc nie wiem kiedy teraz pojawi się u mnie okres, 2 czy te dni kiedy kończy się okres są dniami płodnymi i może dojść do zapłodnienia (bo już tyle się naczytałam, że głowa mała). 3 od tego czasu bolą mnie bardzo, ale to naprawdę bardzo piersi i jeśli chodzi o brodawki sutkowe to mogę je dotykać i nie czuję bólu, ale za to pozostała część moich piersi bardzo boli. Do tego są nabrzmiałe, jak nigdy dotąd, ale i nie twarde. Nie mam nudności, jedyne co mi dolega jeszcze to nabrzmiały brzuch i te piersi.
Czy to może być ciąża, czy może jest to skutek uboczny i pozostałość po zażywaniu tab antykoncepcyjnych?
Proszę o fachową poradę, bo już boję się iść do ginekologa, a nawet zrobić test ciążowy.
Czekam z niecierpliwością na odpowiedź, pozdrawiam.