Ciąża czy poronienie?
4 maja dostałam miesiączkę, była ona wcześniej, o tydzień niż się spodziewałam trwała ona do 12 maja. 14 maja dostałam bóle straszne brzucha, podobne do skurczy i zaczęłam trochę plamić na brązowo. Byłam u lekarza, ale on powiedział, że to hormony są. 17 maja znowu dostałam bóle i zaczęłam krwawić. 27 maja zrobiłam 1 test ciążowy, wyszedł pozytywnie. Lekarz zrobił mi usg, ale nic nie wykrył, że jestem w ciąży. Kazał zrobić mi badanie na hcg i moje wyniki wyszły dobrze, że jestem w ciąży. Za dwa dni znów zrobiłam test ciążowy i też wyszedł pozytywnie.
Mój lekarz kazał jeszcze raz mi zrobić badanie na hcg i wyszło, że hcg spadło mi więc kupiłam 3 różne testy ciążowe i wszystkie wyszły pozytywnie. Ostatni test robiłam 4 czerwca, dzisiaj 7 czerwca muszę znów robić badanie na hcg.
Mam pytanie, czy ja jestem w ciąży, czy to było poronienie? Wszystkie 5 różnych testów wyszły pozytywnie. Czy to możliwe, że jak byłam na usg, 30 maja, było za wcześnie żeby wykryć ciążę? A ja do tej pory wciąż krwawię na czerwony obfity kolor.