Witam!
19 kwietnia miałam zabieg łyżeczkowania w 10 tygodniu ciąży. Krwawiłam 2 tygodnie. Po tym czasie raz współżyłam z narzeczonym bez zabezpieczenia. Po 2 dniach ponownie zaczęłam krwawić-miałam wrażenie,że zaczyna się miesiączka. Po 3 dniach krwawienie ustało. Po kolejnych 3 dniach zaczęłam plamić. Na wizycie u lekarza zostały mi przepisane leki/tabletki antykoncepcyjne. Wzięłam jedną, po czym następnego dnia zaczęłam plamić. Dziś - w drugim dniu wzięcia tabletki- plamienie ustało, ale zaczęło mnie boleć podbrzusze, a na wkładce w dużej ilości zauważyłam gęsty śluz o żółtym zabarwieniu.
Czy jest możliwe, że jestem w ciąży, a lekarz tego nie zauważył? Czy mogę zrobić badanie bhcg i będzie ono dawało prawidłowy wynik mimo wzięcia tabletek? Czy wzięcie tych dwóch tabletek mogłoby zaszkodzić ciąży?
Pozdrawiam, Ania
Witam!
Pierwsza owulacja pojawia się zwykle między 2 a 4 tygodnie po zakończeniu krwawienia związanego z poronieniem. Bardzo wczesnej ciąży lekarz może nie zdiagnozować na podstawie badania ginekologicznego, a nawet USG. Badanie stężenia beta HCG we krwi daje wiarygodne wyniki w czasie przyjmowania hormonów (nie mają one nań zupełnie wpływu), ale stężenie to może być podwyższone we krwi w Pani przypadku nie tylko z powodu ewentualnej obecnej ciąży, ale również ze względu na niedawne poronienie. Aby wykluczyć ciążę, radzę więc wykonać dwa pomiary, w odstępie dwudniowym. Wyraźny wzrost wartości betaHCG świadczył będzie o ciąży, podczas gdy wynik ujemny (poniżej 5 mIU/ml) lub niewielkie i spadające stężenie pomoże wykluczyć taką możliwość. Test ten jest miarodajny najwcześniej po 7-8 dniach od zapłodnienia.
Tabletki antykoncepcyjne są w ciąży oczywiście "zakazane", jednak zazwyczaj nie obserwuje się żadnych powikłań u dzieci matek, które przez pierwsze dni/tygodnie ciąży przyjmowały te preparaty.
Pozdrawiam serdecznie!