Ciężki stan taty po rozległym zawale serca

Moj tata 3 dni temu przeszdl rozlegly zawal serca , mial udrozniona zyle i stenda niestety w nocy sie zdestsbilizowal , i lekarze udroznil co bylo do udroznienia , byl reanimowany i jest zaibtubowany , do tego przestaly pracowac nerki . Ma 678 lat i cukrzyce palil. W,szpitalu mowia ze,stan jest bardzo ciezki i nie bedzie,dobrze . Jest leczony w specjalistycznej klinice . Nie bardzo wiem.co to wszystko oznacza co dalej czy siw eybudzi i mam szykowac sie na najgorsze .
KOBIETA, 39 LAT ponad rok temu

Szanowna Pani, niestety nie potrafię pomóc. Proszę być dobrej myśli że wszystko będzie dobrze. Serdecznie pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Stan po rozległym zawale

Mój szwagier ma 67 lat i od trzech tygodni leży po rozległym zawale na OIOM w szpitalu specjalistycznym w Elblągu. Do szpitala trafił nieprzytomny po półgodzinnej reanimacji, aktywnie uprawiał sport, nie jest otyły, ale niestety palił papierosy. Wprawdzie reaguje oczami i ręką ale jest to jedyny kontakt. Cały czas podłączony jest do respiratora, samodzielność oddychania to tylko dwie najwyżej godziny. Z informacji uzyskanych od lekarzy wynika, że serce jest sprawne jest tylko w 30%. W szpitalu tym, nie ma możliwości przeprowadzenia koronografii a przewiezienie do szpitala wojewódzkiego jest niemożliwe ze względu na brak w nim miejsc. Proszę o informację co można zrobić w tym przypadku, jaki jest bieg dalszych poczynań, szwagierka miota się jak w ukropie, my mieszkamy 50 km od niej, ale nie traci nadziei i jak na razie wszystko wygląda niezbyt ciekawie.

MĘŻCZYZNA, 68 LAT ponad rok temu

Witam! Niestety, biorąc pod uwagę opis można wnioskować, że stan chorego jest skrajnie ciężki, ale stabilny. Przebycie rozległego zawału wiązało się prawdopodobnie z rozległą miażdżycą naczyń wieńcowych, a powikłaniem zawału było nagłe zatrzymanie krążenia. Nagłe zatrzymanie krążenia i półgodzinna reanimacja sugerują, że mogło dojść do znacznego niedokrwienia kory mózgu, a tym samym zaniku wyższych czynności poznawcze co może się wiązać z brakiem możliwości powrotu do normalnego życia. Wnioskuję z opisu, że frakcja wyrzutowa serca wynosi obecnie 30%, co świadczy o znacznym obniżeniu wydolności serca jako pompy, prawidłowe wartości frakcji wyrzutowej to 55-70%. W przedstawionej sytuacji możliwości diagnostyczne i terapeutyczne są ograniczone. Podstawowym działaniem na pewno jest koronarografia. To badanie pozwoli uwidocznić naczynia wieńcowe i ocenić dokładnie przyczynę oraz rokowanie chorego. Jeśli zmiany nie będą zbyt zaawansowane to być może zostanie wykonana angioplastyka. Jednakże z uwagi na rozległy zawał może się okazać, że chory będzie się kwalifikował jedynie do by-passów (pomostowanie aortalno-wieńcowe), jednakże operacja byłaby możliwa dopiero po poprawie stanu klinicznego ze względu na duże ryzyko zgonu okołooperacyjnego. Niestety długotrwała hospitalizacja w obecnym stanie może być powikłana zapaleniem płuc lub innymi zakażeniami,a wówczas przebieg choroby może być groźny dla życia. Lekarze prowadzący na pewno udzielili szczegółowych informacji o stanie chorego, trudno w tej sytuacji powiedzieć coś więcej. Na pewno należy być przygotowanym również na najgorszy scenariusz, aczkolwiek nie należy tracić nadziei. Pozdrawiam serdecznie!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Stan po rozległym zawale serca i wstawieniu bajpassów

Witam! Moja mama przeszła rozległy zawał serca, który przechodziła przez około 3 miesiące a jej stan pogarszał się. W końcu lekarz rodzinny dał skierowanie do szpitala na geriatrię, z którego po wstępnych badaniach została natychmiast, tj. 29.12.2012 przewieziona na ochojec na kardiologię oddział intensywnej terapii. Po nocnym walczeniu z wodą w opłucnej i całym organizmie w sobotę 30.12.2012 została poddana operacji wstawienia bajpasów. Na sali pooperacyjnej leżała 48 godzin. Potem przenieśli ją na intensywną terapię kardiochirurgii, skąd miała być przeniesiona po 24 godzinach na oddział. Niestety stan się pogorszył i znowu zebrała się woda w płucach. Odstawienie kroplówek spowodowało utratę przytomności. Na oddział zastała przeniesiona dopiero po ok. 60 godzinach. W dniu dzisiejszym w ciągu jednej godziny znowu się zebrała woda w organizmie. Wstępnie chcą ją wypisać w poniedziałek do domu. I tu moje pytanie. Czy to nie za wcześnie? Czy nie powinna zostać skierowana na rehabilitację kardiologiczną na oddział kardiologii. Z poważaniem, Iwona W.
KOBIETA, 53 LAT ponad rok temu
Lek. Marta Hat
69 poziom zaufania

Witam! Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, nie znając dokładnego przebiegu pobytu pacjentki na oddziałach oraz jej stanu ogólnego. Najprawdopodobniej w trakcie pobytu w oddziale musiały być wdrażane elementy rehabilitacji. Ogólnie rzecz biorąc rehabilitacja kardiologiczna najczęściej dotyczy pacjentów po ostrych zespołach wieńcowych leczonych angioplastyką lub za pomocą pomostowania tętnic wieńcowych. W pierwszym etapie rehabilitacja przebiega w obrębie szpitala i trwa ok. tygodnia. Powinna być rozpoczęta po ustabilizowaniu stanu ogólnego pacjenta i obejmuje stopniowe uruchamianie, ćwiczenia oddechowe, profilaktykę powikłań i pomoc w usamodzielnianiu się chorego (na miarę możliwości). Rehabilitacja powinna być kontynuowana po wypisie: w warunkach domowych, w warunkach oddziału rehabilitacji bądź w sanatorium. Etap ten obejmuje kontynuacje ćwiczeń fizycznych oraz wdrażania zmian w diecie oraz w stylu życia. Proponuję rozmowę z lekarzem prowadzącym jakie byłyby optymalne warunki rehabilitacji kardiologicznej dla Pani mamy. Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty