Co jest powodem braku ochoty męża na seks?

Witam, jesteśmy z mężem 5 miesięcy po ślubie. Przed ślubem znaliśmy się 5 lat. Czasami żałuję, że jesteśmy małżeństwem. Mój mąż jest wiecznie zmęczony, czy na tygodniu pracuje czy w weekend ma wolne. Przyjdzie z pracy zje obiad i idzie przed tv odpoczywać. Bardzo często przed 21 już śpi. Nie ma czasu żeby że mną porozmawiać, poprzytulac się a tym bardziej kochać. Wszystkie wieczory spędzam sama koło śpiącego męża. Jak ja pierwsza próbuje go namówić na sex wybucha złością. Przed ślubem to on ciągle namawiał mnie na sex. A teraz kochamy się mniej więcej raz max dwa w tygodniu i to z mojej inicjatywy. Tłumaczenie, płacz, kłótnia nic do niego nie dociera. Powtarza ciągle, że nie rozumiem tego że on jest zmęczony. Chcieliśmy mieć dziecko, on nawet bardziej tego pragnął, ale nawet to go nie motywuje żeby się ze mną kochać. Zastanawiam się czy może już mu się nie podobam. Nawet czerwona, erotyczna bielizna powoduje, że woli iść spać. Czuję się bezradna.
KOBIETA, 24 LAT ponad rok temu

Dzień Dobry Pani,

Tak to już jest, że jest czegoś przyczyna i skutek...

Z drugiej strony zadziało się/dzieje tak w Państwa relacji małżeńskiej/relacyjnej/intymnej/seksualnej, coś, co przestało funkcjonować...
A to jest sygnał/wskazówka do zmiany.
Zacznę od tego, że niepokojące jest to, że przeżywa Pani swoje problemy w samotności (obok Męża).
Rozumiem, że to co dzieje się w Państwa relacji, jak najbardziej może być źródłem Pani olbrzymiego cierpienia i poczucia bycia odrzuconą i mało ważną...

W pewnym etapie pożycia małżeńskiego oddaliliście się Państwo od siebie, tak fizycznie, psychicznie, emocjonalnie i mentalnie.
Nie napisała Pani, czy pracuje zawodowo?
Jak wygląda Pani aktywność zawodowa/społeczna/relacyjna?
Być może w jakimś sensie zrezygnowała Pani z siebie, zbyt mocno skupiając się tylko na związku i swoich potrzebach...?

Być może przestała Pani cieszyć się codziennością, tak bardzo skupiając się na swoich potrzebach, nie rozmawiając o potrzebach Pani Męża?
Bo być może Pani Mąż czuje się również, ze jest sam ze swoimi trudnościami/wyzwaniami, nie dzieląc się nimi z Panią?
Albo jest po prostu zmęczony i nie radzi sobie z codziennymi trudnościami?

Jestem pewna, że kiedy Mąż zauważy, że zaczęła Pani świadomie pytać o Jego potrzeby/pragnienia, zapraszając równocześnie do dzielenia się nimi z Panią, być może poczuje się na nowo ważny dla Pani? I odwrotnie?
Ach, rozpisałam się..., to dlatego, że Pani jest WAŻNA, Pani potrzeby/pragnienia/marzenia...

Podsumowując, myślę że pomocna byłaby dla Pani zwyczajna rozmowa z psychologiem, jak również do rozważenia podjecie terapii małżeńskiej.

Gdyby miała Pani życzenie takiej rozmowy ze mną, zapraszam do kontaktu via Skype.

irena.mielnik.madej@gmail.com
tel. 502 749 605

0

Dzień Dobry Pani,

Tak to już jest, że jest czegoś przyczyna i skutek...

Z drugiej strony zadziało się/dzieje tak w Państwa relacji małżeńskiej/relacyjnej/intymnej/seksualnej, coś, co przestało funkcjonować...
A to jest sygnał/wskazówka do zmiany.

Zacznę od tego, że niepokojące jest to, że przeżywa Pani swoje problemy w samotności (obok Męża).
Rozumiem, że to co dzieje się w Państwa relacji, jak najbardziej może być źródłem Pani cierpienia, poczucia bycia odrzuconą i mało ważną...
Domniemam, że w pewnym etapie pożycia małżeńskiego oddaliliście się Państwo od siebie, tak fizycznie, psychicznie, emocjonalnie i mentalnie.

Nie napisała Pani, czy pracuje zawodowo?
Jak wygląda Pani aktywność zawodowa/społeczna/relacyjna?
Być może w jakimś sensie zrezygnowała Pani z siebie, zbyt mocno skupiając się tylko na związku i swoich potrzebach...?
Być może przestała Pani cieszyć się codziennością, tak bardzo skupiając się na swoich potrzebach, nie rozmawiając o potrzebach Pani Męża?
Być może Pani Mąż czuje się również, że jest sam ze swoimi trudnościami/wyzwaniami, nie dzieląc się nimi z Panią?
Albo jest po prostu zmęczony i nie radzi sobie z codziennymi trudnościami?

Jestem pewna, że kiedy Mąż zauważy, że zaczęła Pani świadomie pytać o Jego potrzeby/pragnienia, zapraszając równocześnie do dzielenia się nimi z Panią, być może poczuje się na nowo ważny dla Pani?
I odwrotnie?
Ach, rozpisałam się..., to dlatego, że Pani jest WAŻNA, Pani potrzeby/pragnienia/marzenia...

Podsumowując, myślę że pomocna byłaby dla Pani zwyczajna rozmowa z psychologiem, jak również do rozważenia podjęcie terapii małżeńskiej.

Gdyby miała Pani życzenie takiej rozmowy ze mną, zapraszam do kontaktu via Skype.

irena.mielnik.madej@gmail.com
tel. 502 749 605

0

Dzień Dobry Pani,

Tak to już jest, że jest czegoś przyczyna i skutek...

Z drugiej strony zadziało się/dzieje tak w Państwa relacji małżeńskiej/relacyjnej/intymnej/seksualnej, coś, co przestało funkcjonować...
A to jest sygnał/wskazówka do zmiany.

Zacznę od tego, że niepokojące jest to, że przeżywa Pani swoje problemy w samotności (obok Męża).
Rozumiem, że to co dzieje się w Państwa relacji, jak najbardziej może być źródłem Pani olbrzymiego cierpienia i poczucia bycia odrzuconą i mało ważną...

W pewnym etapie pożycia małżeńskiego oddaliliście się Państwo od siebie, tak fizycznie, psychicznie, emocjonalnie i mentalnie.
Nie napisała Pani, czy pracuje zawodowo?

Jak wygląda Pani aktywność zawodowa/społeczna/relacyjna?
Być może w jakimś sensie zrezygnowała Pani z siebie, zbyt mocno skupiając się tylko na związku i swoich potrzebach...?

Być może przestała Pani cieszyć się codziennością, tak bardzo skupiając się na swoich potrzebach, nie rozmawiając o potrzebach Pani Męża?

Bo być może Pani Mąż czuje się również, ze jest sam ze swoimi trudnościami/wyzwaniami, nie dzieląc się nimi z Panią?
Albo jest po prostu zmęczony (co Pani komunikuje) i nie radzi sobie z codziennymi trudnościami?

Jestem pewna, że kiedy Mąż zauważy, że zaczęła Pani świadomie pytać o Jego potrzeby/pragnienia, zapraszając równocześnie do dzielenia się nimi z Panią, być może poczuje się na nowo ważny dla Pani? I odwrotnie?
Ach, rozpisałam się..., to dlatego, że Pani jest WAŻNA, tak jak Pani potrzeby/pragnienia/marzenia...

Podsumowując, myślę, że pomocna byłaby dla Pani zwyczajna rozmowa z psychologiem, jak również do rozważenia podjecie terapii małżeńskiej.

Gdyby miała Pani życzenie takiej rozmowy ze mną, zapraszam do kontaktu via Skype. irena.mielnik.madej@gmail.com
tel. 502 749 605

0

Witam,
niejednokrotnie zmęczenie skutecznie zniechęca do intymnych igraszek. Warto jednak aby spróbowała Pani porozmawiać z mężem szczerze i spokojnie. Być może za tym zmęczeniem stoi stres albo inne odczucia, które go blokują. Może wstydzi się o czymś Pani powiedzieć. Ludziom trudno jest rozmawiać o seksie ale bez tego ciężko jest znaleźć skuteczne rozwiązanie problemu. W przypadku braku komunikacji w tym zakresie między Wami zachęcam do odbycia konsultacji seksuologicznej.
Powodzenia!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty