Co jest przyczyną ciemnych brązowych plamień dzień przed miesiączką tj.26dz? Cyklicznych pojawiających się co drugi dzień małych krwawień od 17 dnia cyklu, 19, 21, 23.
Witam bardzo serdecznie, mam na imię Iwona, lat 28, waga 110kg, przy wzroście 175cm.
W marcu poroniłam w 8 tyg ciąży, zarodek się za wolno rozwijał jak na swój wiek, aż doszło do obumarcia, (został wykonany zabieg łyżeczkowania), wcześniej miałam problemy z krwawieniem w drugiej fazie cyklu od dnia 12 zaczynałam krwawić i tak do miesiączki. Dostawałam **** (lek hormonalny- gestagen) i na nim zaszłam w ciążę, ale niestety nie utrzymałam. Od tego momentu co mc chodziłam do lekarza, gdyż moje krwawienia nie ustępowały, ale nikt nie postawił takiej diagnozy jak lekarz ostatni, napisałam poniżej.
9 miesięcy później tj w listopadzie miałam czyszczenie macicy, pojawił się przerost endometrium w 17 dniu cyklu wynosiła 21 mm, i były małe polipy. O to wynik z badania histopatologicznego: Cruores sanguinis, fragmenta partim polyposa edometri in stadio seretionis, focale cum hyperreactio gestagenosa stromae et fragmenta parva endocervicis. Po 4 dniach od zabiegu dostałam idealny trwający 6 dni okres bez bólu i skrzepów.
Byłam później na kontroli i to był 14 dzień cyklu miałam owulację pękniecie jajeczka, co potwierdził lekarz i moje objawy silnego bólu jajnika w prawym boku skomentował tak, iż w związku z owulacją jajnik ten miał rozmiary 6 na 4 cm w nim było jajeczko i pękło tuż przed wizytą, lewy jajnik 3 na 2 cm. Dostałam **** (lek hormonalny- gestagen) od dnia 17 do 23 przez 7 dni po jednej tabletce.
Bardzo malutkie krwawienie pojawiło się dnia 17, potem 19, potem 21, nie jest ono duże i towarzyszy temu takie łaskotanie w podbrzuszu albo ukłucie, różnie raz w lewym boku raz w prawym.
Dawniej moja miesiączka był obfita i ze skrzepami, jak mniej krwawiłam to bolało, teraz ten okres miałam bolesny trwał 8 dni. W poniedziałek tj 24 dzień cyklu byłam na kontroli, gdyż to małe krwawienie zwykle na wieczór się pojawiało, jednak lekarz po zrobieniu usg i badaniu stwierdził iż endometrium jest dobre, trzon macicy czysty, szyjka czysta, jajniki w normie, a mój problem pozostał i tak mamy 26 dzień cyklu i ja mam ciemno brązowe upławy rano, a wieczorem przechodzące w bordową krew. Tym cyklom towarzyszyły mi bóle głowy i zawroty, czasami mi było niedobrze, o bólu krzyża nie wspomnę. Pracuję fizycznie w sklepie spożywczym, dziwnym trafem łączę te małe krwawienia 17 dniu z szybkim marszem po schodach na 4 piętro, w 19 dniu podnosiłam ciężary, a 21 mocno się zdenerwowałam.
Dodam iż ten rok był dla mnie bardzo stresujący mam silną nerwicę. Lekarz stwierdził iż to może być przez **** bo to jednak jakby nie było jest hormon. Nadal mam brać **** z tym iż nie od 17 dnia tylko dwa dni później, by wydłużyć go do 28 dni, bo mam miesiączkę co 26, dostaje 3 dni po odstawieniu ****. Lekarz kazał mi zrobić progestreon i prolaktyne, gdyż ich wynik może świadczyć o nieprawidłowościach i tak w 17 dniu cyklu bez leku wynosił progesteron 4,99 ng/ml norma od 1,5 do 20 ng/ml, a w 22 dniu cyklu po 11 godzinach od założenia **** 50mg wyniósł 21, 6 ng/ml prolaktyna wyniosła 27, 39 ng/ml norma od 5- 35,00 ng/ml.
Lekarz stwierdził iż była ładna owulacja po wyniku 21,6 ng/ml. Dzisiaj to tj. 21 stycznia a 26 dziań cyklu zaliczam do 1 dnia miesiączki. Towarzyszy mi tym dziwnym upławom ból z prawej strony. czekam na dalsze dni miesiączki jakie będą. Lekarz pozwolił mi w kwietniu planować ciążę, lecz ja się boję iż te krwawienia się nasilą i że znowu poronię przez to. Nie mam tyłozgięcia macicy, słyszałam, iż to może być przyczyną bolesności i skrzepów. Mam zdeformowane kręg krzyżowe jeden nachodzi na drugi, chciałabym zacząć w końcu ćwiczyć, lecz boję się iż wysiłek spowoduje większe krwawienia i tak jedno wyklucza drugie. Czy przewlekłe zapalenie jajników jest na tyle widoczne, że żaden z lekarzy nie pominie tego, martwi mnie prawy jajnik jest najbardziej bolesny, nawet w trakcie miesiączki prawa strona boli i dlaczego od nowa pojawiają się na razie te maleńkie krwawienia czerwone żywa krew.
Każdy z lekarzy rozkłada ręce nadżerki nie mam, nie mam zespołu policystycznych jajników, progesteron wraca do normy. Nie jestem już taka młoda by móc eksperymentować w diagnozach co mi jest, minął już rok, od tamtego poronienia i czas ucieka. Może Państwo trafią na to co mi jest?
Z niecierpliwością oczekuję na odpowiedź.