Droga Bożeno!
Do bycia w związku nie da się nikogo zmusić. Na pewno jest Ci ciężko po rozstaniu, jednakże chciałabym, abyś na chwilkę oderwała się od tęsknoty za partnerem i rozważyła kilka aspektów.
Przede wszystkim sposób, w jaki piszesz o staraniach o jego względy – błaganie o przebaczenie, błaganie przyjaciół o pomoc. Sprawia to wrażenie bardzo silnej zależności od partnera, a ta nigdy nie służy związkowi. Oczywiście, jeśli faktycznie uważasz, iż zrobiłaś coś złego, powinnaś za to przeprosić, ale błaganie o przebaczenie nic nie zmieni, partner i tak musi sam podjąć decyzję, czy wybacza czy też nie.
Po drugie – szczęśliwy związek opiera się na obustronnym zaangażowaniu, jeśli tego zaangażowania w tej chwili brak ze strony Twojego byłego chłopaka, to nawet jeśli zaczęlibyście być razem, to nie udałoby Wam się stworzyć satysfakcjonującego obie strony związku.
Na Twoim miejscu, zanim kolejny raz zadzwoniłabym do byłego chłopaka, zadałabym sobie pytania: czy zadowala Cię poczucie, że ktoś jest z Tobą z litości? Czy na pewno pasuje Ci rola całkowicie zależnej od mężczyzny kobiety? Twoje zachowanie wskazuje, że na obecną chwilę nie potrafisz być sama, zaś to właśnie osoby, które nie potrafią być same powinny spróbować być same, aby móc się nauczyć, że życie nie kręci się wokół partnera, że można stworzyć własny, niezależny świat i wtedy dopiero dzielić się nim z wybraną osobą. Rozumiem, że chcesz, aby partner wrócił, czasami jednak nie wiemy, co jest dla nas najlepsze. Być może dla Ciebie lepiej byłoby, abyś nauczyła się żyć bez związku, za to w otoczeniu przyjaciół, rodziny, a dopiero później budowała relacje partnerskie. Takie, w których oboje będziecie na równych prawach.
Pozdrawiam ciepło!