Co mam zrobić, aby pozbyć się tej koszmarnej depresji?

Witam. Mam 22 lata i już nie umiem poradzić sobie sama ze sobą... To trwa już jakieś 1,5 roku. Okropnie się czuję, nie umiem znaleźć sobie miejsca - wszędzie mi źle, pozrywałam znajomości, nie odbieram telefonów, e-maili itp. Rodzinę odwiedzam już coraz rzadziej - gdyby się tego ode mnie tak uporczywie nie domagali, to chyba w ogóle przestałabym się z nimi kontaktować.

Gdy wstaję rano mam okropne uczucie w żołądku, chce mi się wymiotować na samą myśl o nowym dniu, o obowiązkach, o problemach... Najchętniej przespałabym całe dnie, ale mam przecież obowiązki - głównie studia, których nie mogę zawalić. Najgorsze jest to, że jest coraz gorzej, zero poprawy nastroju, a to trwa już tak długo, że mam już dość. Jakiś czas temu ulżyłam sobie chociaż trochę płacząc w poduszkę, ale w obecnej chwili już nawet na płacz nie mam siły.

Wszystko zaczęło się od tego, że zaczęłam się odchudzać. Od dziecka byłam przy kości, aż w końcu powiedziałam sobie, że zrobię wszystko, aby osiągnąć wymarzoną wagę. I tak też się stało - schudłam 20 kg w 2-3 miesiące jedząc ok. 400 kcal dziennie (byłam na diecie Cambridge). Jednak potem zaczęłam strasznie przybierać na wadze. Od tego momentu zaczęły się wahania nastroju, coraz częstsze unikane spotkań ze znajomymi itp. Przez około rok czasu chudłam i tyłam, a wraz z tymi wahaniami wagi zmieniały się moje nastroje.

Po tym roku czasu nie miałam już siły na taką walkę i znów przytyłam 20 kg. Dzisiaj nie mogę na siebie patrzeć w lustrze, czuję do siebie obrzydzenie. Jakiś czas temu zostawił mnie chłopak co bardzo przeżyłam. I to jeszcze bardziej mnie dobiło… Ostatnio chodziłam codziennie na fitness, przez dwa miesiące, żeby nie oszaleć, pobyć trochę z ludźmi, ale efekty są marne i żadnej poprawy ani pod kątem psychicznym ani fizycznym nie ma.

Co ja mam zrobić? Jestem studentką i ciężko mi wygospodarować pieniądze na dietetyka, siłownię czy basen… Bardzo proszę o pomoc bo ja już nie mam siły. Coraz częściej mam myśli samobójcze i boję się, że jak nic się nie poprawi w moim życiu, to myśli przejdą w czyn... Pomocy!

KOBIETA, 22 LAT ponad rok temu

Witam!

Brak akceptacji siebie, poczucie niskiej wartości, a do tego labilność emocjonalna - przemawiają za wizytą u psychologa, do czego Panią  serdecznie namawiam. Z psychologiem będzie mogła Pani popracować nad poczuciem własnej wartości, zastanowić się skąd bierze się u Pani brak akceptacji swojego ciała, a także zmotywować się do systematyczności.

Proszę także postarać się wyjść do ludzi, odnowić stare znajomości.

Jeżeli waga sprawia Pani problem, może powinna Pani skorzystać z wizyty u lekarza - dowiedzieć się skąd biora się skłonności do tycia, a także jak temu zapobiec. Jeżeli jest Pani studentką, to może Pani bezpłatnie skorzystać z usług Poradni Zdrowia Psychicznego dla studentów. Tam na pewno uzyska Pani pomoc od psychologa.

Pozdrawiam

0

Utrata masy ciała 20 kg w ciągu 2-3 miesięcy to bardzo dużo. 400 kalorii dziennie i efekt jo-jo. W Pani sytuacji proszę koniecznie zadbać o siebie, poszukać dobrego psychologa w Pani miejscu zamieszkania. Tacy specjaliści pracują w Poradniach Zdrowia Psychicznego w ramach NFZ - trzeba mieć skierowanie od internisty. Na szczęście może Pani jeszcze przejąć odpowiedzialność za swoje życie, tzn. może Pani nauczyć swoją podświadomość nowych sposobów myślenia. Psycholog pomoże Pani rozwiązać obecne trudności. W Pani bardzo młodym wieku jest to możliwe.

Serdecznie pozdrawiam!
Magdalena Nagrodzka
PSYCHOLOG KLINICZNY, PSYCHOTERAPEUTA, COACH
www.nagrodzkacoaching.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty