Co mam zrobić? Myślę o samobójstwie

Mam 20 lat i dużo problemów, lecz jakoś zawsze dawałem sobie ze wszystkim radę! Od ponad pół roku mam mętlik w głowie. Zaczęło się to od samobójstwa mojego najlepszego kuzyna, który powiesił się, prawdopodobnie prez panienkę:( Ciągle mam zły nastrój, chodzę, jak to każdy mówi, nieprzytomny. W nocy nie mogę spać, nie raz płaczę! A ostanio, gdy dziewczyna ze mna zerwała, to już kompletnie mi odbija. W nocy się budzę i myślę ciągle, czy mam się zabić, czy nie, bo dla mnie życie już traci sens! Proszę mi pomóc. Czekam na odpowiedź. Co ja mam w takiej sytuacji robić?

MĘŻCZYZNA, 20 LAT ponad rok temu
Lek. Jan Karol Cichecki
52 poziom zaufania

Witam,

nie opisuje Pan dokładnie swojej sytuacji, jednakże z treści listu wnioskuję, iż odczuwa Pan znaczne cierpienie, pojawiają się problemy ze snem, przygnębienie.

Takie objawy często towarzyszą nam w reakcji na stratę bliskiej osoby lub inne przykre sytuacje, które zdarzają się w naszym życiu. Jeśli dobrze rozumiem, te przykre emocje towarzyszą Panu już od około pół roku. Do tego w ostatnim czasie pojawiły się myśli samobójcze. To bardzo niepokojące! Sugerowałbym jak najszybsze skontaktowanie się z lekarzem psychiatrą - uzyska Pan stosowną pomoc.

Czasem kontakt z psychiatrą bywa niemożliwy, ze względu na barierę psychologiczną - ludzie przed pójściem do lekarza czasem bronią się mówiąc: Ale przecież ja nie jestem czubkiem.

Cóż... Amerykanie chwalą się wręcz, iż korzystają z pomocy "swojego" psychiatry/psychoterapeuty. Nawet gdy nie są chorzy. W ich mniemaniu jest to wyraz rozsądku, najwyższej dbałości o swoje zdrowie i kondycję psychiczną. Nam, Polakom, jeszcze może trudno jest się przełamać w tym zakresie, niemniej jednak, czy czasem nie warto dać sobie szansę?

Pozdrawiam serdecznie

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Myślę o samobójstwie. Co mogę zrobić?

Witam, mam 16 lat i od pewnego czasu coś się ze mną dzieje. Zacznę od początku. Uczęszczam do szkoły średniej. Z nauką nigdy nie miałam większych problemów (zawsze cało wychodziłam z opresji), aż do teraz;[. Nie potrafię tak samo jak kiedyś z wielkim zapałem i pełna mobilizacją uczyć się i zdobywać nowe umiejętności, czy nawet nagrody. Jestem smutna, przygnębiona to co kiedyś sprawiało mi radość już mnie nie cieszy, mam kłopoty z koncentracją i z akceptacją samej siebie, mam problemy ze snem w ciągu nocy. Natomiast w dzień jestem ospała, zmęczona i nic mi się nie chce. Potrafię przyjść ze szkoły położyć się i tak przeleżeć cały dzień, czy też noc. Stałam się bardzo płaczliwa. Izoluje się od ludzi. Nie mam osoby, z którą mogłabym porozmawiać o swoich problemach, obawach. Jestem bardzo samotna. Nigdy nie odczułam wsparcia, pomocy czy też miłości, ponieważ nie mam normalnego domu. Nie mam mamy ani taty wychowują mnie inny członkowie rodziny, którzy nigdy nie zapewnili mi poczucia miłości i bezpieczeństwa. Odczuwał niepokój i strach przed nadchodzącym dniem. Zamartwiam się błahymi sprawami. Również nie potrafię radzić sobie ze stresem. Jak już wcześniej wspomniałam uczęszczam do szkoły średniej gdzie poziom trudności jest wyższy od poprzednich szkól, a to wiąże się z problemami z nauką. Szkoła bardzo mnie przytłacza. Nie mogę znaleźć swego miejsca. Moja „rodzina” nakłada duży nacisk na wiedzę, a to jeszcze bardziej mnie dołuje. Wizyta u psychologa czy pedagoga szkolnego odpada, ponieważ nie lubię mówić o swoich problemach (porażkach). Chciałabym zwrócić uwagę również na to że te stany towarzyszą mi od dawna. Niekiedy są słabsze, lecz teraz nasiliły się. Myślę również o samobójstwie. Mam nadzieję, że mi pomożecie. Proszę o pełną anonimowość!

KOBIETA, 17 LAT ponad rok temu

Witam!
Twoje problemy mogą się stopniowo nawarstwiać i stawać coraz trudniejsze do pokonania. Problemy w rodzinie, brak akceptacji i uczuć ze strony opiekunów, teraz problemy w szkole, to wszystko może coraz silniej na Ciebie oddziaływać.
Piszesz, że jesteś samotna i nie masz z kim rozmawiać o swoich problemach. Z drugiej strony wzbraniasz się przed kontaktem z psychologiem/pedagogiem, ponieważ nie lubisz mówić o swoich problemach. Te dwa stwierdzenia wykluczają się. Zastanów się, czego tak naprawdę potrzebujesz.
Psycholog czy pedagog faktycznie może wpłynąć pozytywnie na Twój stan psychiczny. W tej chwili nie rozwiązujesz swoich problemów, tylko dusisz je w sobie. One same nie znikną. Poprzez nastawienie na "nie" do rozmowy z innymi nie masz szans na wyrażanie emocji i zmniejszanie napięcia wewnętrznego. Kiedy to napięcie narasta, a Ty nadal tłumisz w sobie prawdziwe uczucia i izolujesz się od innych, to pojawiają się napady płaczu i zniżki nastroju.
Uważam, że potrzebna Ci jest pomoc specjalisty, żebyś mogła poradzić sobie ze swoimi problemami. Natomiast to, czy podejmiesz się pracy ze specjalistą, to jest Twój wybór. Korzystanie z pomocy specjalisty możesz uważać za sprawę wstydliwą, jednak jest to przede wszystkim przejaw dojrzałości i samoświadomości.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Jak mam się pozbyć myśli o samobójstwie?

Witam, od jakiegos czasu mam bardzo mocne i czeste mysli o samobojstwie, i nie wiem jak sobie z tym radzic. Sa jakies sposoby , zeby to sie skonczylo? Pozdrawiam
KOBIETA, 26 LAT ponad rok temu

Witam
Proponuję zgłosić się do psychologa, albo psychoterapeuty, aby przepracować swoje emocje , co w konsekwencji pomoże uwolnić się od uporczywych myśli.
Pozdrawiam
Anna Szyda

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty