Co mi jest? Uczucie kołatania serca

Takie akcje już mi sie zdarzały, kilka dni wcześniej miałem uczucia kłucia w klatce, biegunki i bóle brzucha. Obudziłem się w sobotę rano, pojawiły się negatywne myśli, najpierw, że mam jakieś choroby, a to raka, a to coś innego, i paniczny lęk, że je dostanę, i już mnie tam gdzieś zaczęło boleć i pewnie bym zaraz sprawdził, gdyby to się dało jakoś sprawdzić. Ale powiedziałem sobie, że nic mnie to nie obchodzi, jestem zdrowy (wiem, że to bez sensu), ale trzęsłem się cały. Później pojawiły się myśli samobójcze, że lecę z okna, że rozbijam się autem, że umrę, że się zabiję, i ten lęk, walczyłem z tym, że przecież ja chcę żyć, mam plany, a tu dalej... że połknę tabletki i że będzie już po mnie, że nikt mnie nie uratuje.

Tak przesiedziałem całe dwa dni w domu. Nawet nie mogłem skupić się na telewizji, potem pojawiły się myśli, czy ja zwariowałem? No przecież ja nie mogę zwariować, a tu mnie męczyły myśli, że co ja pier.....? To niemożliwe, próbowałem ośmieszać te lęki, ale średnio mi to wychodziło, na chwilę odpuszczało i dalej podobnie. Do tego drażnią mnie przejeżdzające karetki na sygnałach. Wmawiałem sobie, przecież ja chcę myśleć pozytywnie, choć zauważyłem, że pierwszą moją reakcją na jakieś zdarzenie jest myśl negatywna i to od razu najgorsza. Nie dostanę żadnego obłędu i jestem zdrowy psychicznie i fizycznie, powtarzam sobie. Niektóre myśli są natrętne, do tego ten lęk jakiś irracjonalny, nie będę siedział i się trząsł tutaj, ale może na chwilę przysiądę, może zaraz przejdzie, precz z lękami, nie chcę żadnych lęków.

Co się ze mną dzieje? Nie wiem już, czy mam się śmiać czy płakać, bać się czy o co tu chodzi. Co mi jest, będę żył? Tak postanawiam, ale dlaczego sam muszę samego siebie do tego przekonywać, to chyba powinno być normalne? Dlaczego nie mam myśli, będzie pięknie, będziesz żył, będziesz bogaty, odniesiesz sukces, tak sobie wmawiam, a za chwilę - jesteś chory, umrzesz, zabijesz się itp.? Odkryłem niedawano, że boję sie patrzeć na nekrologi w gazetach, a wyraz śmierć doprowadza mnie do ataku lęku? Co mi jest?

MĘŻCZYZNA ponad rok temu

Witam serdecznie,

Opisuje Pan kilka objawów, które mogą wystąpić w przebiegu wielu zaburzeń lub chorób natury psychicznej. Bardzo niepokojące są Pana myśli na temat śmierci, wypadku, samobójstwa. Niestety, postawienie rozpoznania wymaga rozmowy z psychiatrą, do czego bezwzględnie namawiam. Opisywane przez Pana stany mogą być wynikiem zaburzeń z grupy nerwic... Z pewnością Pan nie „zwariował”, objawy przez Pana opisywane są wynikiem choroby. Mogą być także skutecznie leczone. Proponuję bezwzględnie kontakt z lekarzem psychiatrą. Przed wizytą proponuję także poświęcenie godziny na spisanie Pana pytań i wątpliwości, ewentualnie opisanie stanów, które przytacza Pan w swoim pytaniu.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty