Co może być przyczyną takich ataków bólu podbrzusza?
Mam 33 lata, jestem kobietą aktywną zawodowo i fizycznie, alkohol i papierosy-sporadycznie. Od około roku czasu borykam się z atakami bólu w podbrzuszu-ból występuje średnio co 1-2 miesiące i jest nie do zniesienia, zwijam się wtedy z bólu. Nie ma zależności czy jestem w trakcie miesiączki, owulacji, czy pomiędzy; nie ma znaczenia co jadłam (nigdy nie miałam problemów żołądkowych, wzdęć, zgagi, itp). Atak występuje raz w nocy raz w dzień. Boli dolne podbrzusze, na samym środku. Ból skurczowy, jakby skręt kiszek, pojawia się nagle. Pomaga pyralgina, która łagodzi ból i po kilku godzinach ból zmniejsza się (ibuprom nie daje rady). W ciągu kilku następnych dni podbrzusze cały czas boli w trakcie chodzenia (zwłaszcza przy schodzeniu ze schodów), odczuwam silny ból brzucha i odbytu w trakcie siadania, silny ból przy wypróżnianiu się, wzdęcia i gazy, ból nawet przy delikatnym ucisku podbrzusza. Po kilku dniach ból ustępuje jak gdyby nigdy nic. Mam od kilku lat torbiel na jajniku, która maleje i rośnie, ale z diagnozy lekarza to nie ona jest przyczyną -po stronie torbieli, nawet przy jej dotyku przez lekarza nie odczuwam bólu. Raz wylądowałam na pogotowiu-tabletki przeciwbólowe nie dawały rady-po podaniu kroplówki z Pyralginą ból ustał. Rtg i usg brzucha niczego nie wykazało, badania krwi ok (lekko podwyższona kreatynina z uwagi na małą ilość płynów). Kręgosłup też ok. Co może być przyczyną takich ataków?