Co robić, aby w końcu doszło do zapłodnienia?
Pani doktor,
mam takie pytanie, z żoną staramy się o dziecko, próbujemy już od 2 cykli i nic. Żona odstawiła tabletki antykoncepcyjne w listopadzie 2010 r., dokładnie miała wziąć pierwszą tabletkę 12.11.2010, ale nie wzięła, no i tak próbowaliśmy.
Miesiączkę miała od 06.11.2010 do 11.11, a potem miały być tabletki, ale ich nie wzięła, następny okres dostała 13.12.10 i po tym okresie zaczęliśmy się kochać 18., a dzień przed 18. skończył się okres, potem 20, 25, 27, 29 i 31.12.2010 oraz 2, 8 i 11.01.2011 i znowu nic, bo 17.01.11 dostała okres i lipa.
W listopadzie stosunki były też częste, ale nie pamiętam dokładnie kiedy – 27, 29.11.10 i 01.12.10, stosunki były też i wcześniej, ale nie pamiętamy dokładnie tych listopadowych, ale z wyliczeń listopadowych wynikło, że po odstawieniu tabletek cykl miał 37 dni, a natomiast grudniowy, gdzie wystąpił 17 stycznia aż 36 dni i wydawałoby się, że kochaliśmy się w dniach płodnych, a tu nic, przy czym żona jak brała tabletki, cykl był średnio co 28 dni, natomiast po odstawieniu wydłużył się.
Czy teraz może za często się kochamy i to powód, zastanawiamy się nad testami owulacyjnymi, bo śluz trudno było wyczuć odpowiedni i ile tych testów kupić, żeby tych dni nie przegapić, co robić, może mniej się kochać, bo plemniki za słabe, czemu jeszcze nie ma maluszka? Żona w tym roku będzie miał 29 lat, a tabletki antykoncepcyjne brała J***.