Dzień dobry, piszę Pani, że leczy się na nerwicę natręctw oraz niepokoją Panią epizody objadania się. Występują one nawet jeśli nie odczuwa Pani głodu. Takie niekontrolowane jedzenie ma zazwyczaj podłoże psychogenne i jest związane z emocjami. W takich chwilach najpiej jest sobie pozwolić na przezycie tych trudnych emocji, które się pojawiają tuż przed napadami. Zastanowić się przed czym uciekam sięgając po kolejną tabliczkę czekolady, jakie to emocje: moze to jest wscieklosc, moze ból psychiczny, rozczarowanie, żal, osamotnienie, tęsknota...Kompulsywne jedzenie, co prawda szybko dostarcza ulgę i przyjemność, ale jest to krótkotrwałe i nawracające. Nie niweluje przyczyny problemu. Sugerowałbym zastąpić jedzenie ruchem, spacerem, bieganiem, cwiczeniami lub tym co Pani sprawia przyjemnosc. Radziłabym też jeść wolno, nakładać jedzenie na mały talerz, nie kupować produktów, ktore stanowiły by pokuse. A najwazniejsza jest tutaj psychoterpia. Dlatego też rozpoczęcie terapii- indywidualnej lub grupowej będzie konieczne. Pomoże przepracować problemy, z którymi się Pani zmaga. Pozdrawiam oraz mocno trzymam za Panią kciuki :)
Witam,
Czy nerwica natręctw została zdiagnozowana przez specjalistę, psychologa lub psychiatrę? Pierwszym krokiem jest właściwa diagnostyka, dopiero później wiedząc z czym mamy kontakt, albo farmakoterapia albo psychoterapia, albo w połączeniu stosowane drogi powrotu do zdrowia.
Napadowe jedzenie związane jest szczególnie z funkcjonowaniem emocjonalnym, ale i nawykowym, może być objawem zaburzeń odżywiania, ale i wiązać się zaburzeniami gospodarki hormonalnej czy mineralnej.
Skuteczną metodą będzie rozpoczęcie terapii behawioralno- poznawczej, skorzystanie z pomocy psychodietetyka (ze zwróceniem szczególnej uwagi, czy ma on u podstaw wykształcenie psychologiczne bądź psychoterapeutyczne).
Pozdrawiam,
Małgorzata Mazurek
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
