Co robić - spotkać się z nim czy nie spotkać?

Mam problem, nad którym się zastanawiam. Kocham chłopaka, który nie jest w stanie być w żadnym związku - był głęboko zraniony i teraz woli korzystać z życia, niż się angażować. Oboje czujemy coś do siebie, ale on się hamuje przed tym. Nie mamy ze sobą kontaktu, bo ja tego sobie zażyczyłam, a gdy zmieniłam zdanie, powiedział, że tak będzie lepiej, więc od ponad 6 miesięcy nie mamy ze sobą kontaktu. On jest za granicą. Przyjeżdża na urlop. Jego mama również na ten czas zaprosiła mnie. Nie wiem, czy powinnam jechać, bo boję się powrotu i tych łez, które wyleję. Ale tak mocno pragnę go zobaczyć.

Nie chcę dłużej się łudzić. Może to mi da jakąś pewność. Sama nie wiem, co robić, ciężko mi podjąć decyzję. Wiem, że nie robiłabym żadnych kroków na siłę, bo on potrzebuje czasu. Chciałabym go zobaczyć, ale boję się, że pomyśli, że jestem nachalna. Chciałabym go spytać, co on sądzi na temat przyjazdu, ale wiem, że i tak nie odpisze. A jego mama mówi, że on wciąż o mnie pyta i martwi się. Proszę, o ile to możliwe, o radę pana psychologa, ponieważ chciałabym poznać punkt widzenia męski, jak odbierze to ten chłopak. Pozdrawiam i dziękuję z góry.

KOBIETA, 25 LAT ponad rok temu
Paulina Witek Psycholog, Warszawa
72 poziom zaufania

Witam serdecznie!

Powinna się Pani zastanowić, czemu ma służyć spotkanie z ukochanym, jaki miałby być jego charakter i jak widzi Pani wasze wspólne relacje w niedalekiej przyszłości. Odnoszę wrażenie, że koncentruje się Pani na NIM zamiast na SOBIE, decyzję podejmując na podstawie własnej interpretacji zachowania, która może być nieprawdziwa (on się hamuje, nie jest w stanie być w żadnym związku, i tak nie odpisze – interpretowanie i zakładanie z góry, że będzie tak, a nie inaczej).

Zamiast rozważać, jak przyjaciel odbierze Pani zachowanie, proszę się skupić na swoich uczuciach. Myślę, że warto byłoby popracować nad komunikacją w Państwa relacji i bezpośrednim mówieniu o swoich uczuciach, przemyśleniach, planach na przyszłość etc.

Nie opisuje Pani dokładnie, co zaszło, może ukochany czuł presję z Pani strony, aby od razu stworzyć trwały związek, może potrzebował wyjechać i uporządkować z dystansu swoje sprawy uczuciowe? Myślę, że dobrze byłoby domknąć tę sprawę poprzez szczerą rozmowę.

Jeżeli pyta i martwi się o Panią, to prawdopodobnie ucieszy go Pani wizyta. Proponowałabym więc skontaktować się z nim, aby poinformować o zaproszeniu ze strony jego mamy. Pół roku to dużo czasu i w waszym życiu mogło się dużo rzeczy zmienić.

Pozdrawiam, życzę pomyślnego rozwiązania tej sprawy!        

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty