Co robić z tą grzybicą skóry rąk?
Dzień dobry, od prawie roku mam w zasadzie nieustające problemy z grzybicą skóry na rękach. Zaczęło się od kilku ognisk na obu ramionach. Po wizycie u dermatologa i wdrożeniu leczenia: 2x2 tygodnie stosowania tabletek z terbinafiną oraz maści przeciwgrzybiczych zmiany stopniowo zniknęły ale ten stan rzeczy utrzymał się może miesiąc od zaprzestania leczenia i w okolicy dawnych zmian zaczęło się pojawiać nowe zaczerwienie, świąd, kolejna wizyta u lekarza, kolejne leczenie dające rezultaty i tak w kółko następne kilka razy. Ostatnie leczenie skończyłem miesiąc temu, wtedy stosowałem tabletki terbisil oraz maść robioną na bazie klotrimazolu, od tego czasu codziennie stosuje balsam nivelium który pomaga na dzień ale mimo to codziennie rano moja skóra na znacznej części rąk jest złuszczona i swędząca co zazwyczaj zwiastowało nawrót. Zwyczajowe czynniki powodujące typu otoczenie, wilgoć, brak higieny, te same ręczniki, pościel czy odzież zostały wyeliminowane, nie zażywam żadnych leków, antybiotyków a mimo to skóra nadal się łuszczy i swędzi. Czy to może być spowodowane w dalszym ciągu aktywną grzybicą czy w jej przypadku powinny być jednak widoczne typowe czerwone zmiany na skórze? I jakie mogą być alternatywy żeby pozbyć się tej choroby, która podobno jest w pełni wyleczalna, kiedy kolejne wizyty u dermatologa skutkują tylko chwilowych zamaskowaniem objawów?
