Co robić z tym nasileniem refluksu?
Witam, mam 33 lata i od kilku cierpię na straszny refluks.. objawy są tak nasilone w tejchwili ze nie funkcjonuje, rano wstaje z bólem od nadbrzusza aż do gardła i z takim samym bólem zasypiam.. jestem osłabiona, mam silne zawroty i mdłości. Takie objawy mam od czerwca w rożnym nasileniu, od dwóch miesięcy biore Polprazol najpierw 40mg teraz 20mg, leki nic nie pomogły.. nie jestem w stanie stosować diety lekkostrawnej bo mam hipoglikemie reaktywna i fatalnie się czuje po Np białym pieczywie do tego biore siofor 3x500mg .. w gastroskopii Ok nie mam helico ani zapalenia jedynie przepuklina. Wzdęcia brzucha, przelewanie, bóle, w jelitach mam odczucie jakby wędrował po nich balonik z powietrzem który rośnie. Nie mam celiakii, kolonoskopia w porządku. Żyje w męczarni, mam dni kiedy nie wychodzę bo te objawy trwają po kilka godzin, najbardziej dokuczliwy jest ból przełyku i gardła takie ciągniecie oraz to dziwne uczucie słabości, mdłości. Sytuacja bez wyjścia bo jednak kluczowa jest dieta której nie mogę stosować..proszę o jakaś wskazówkę bo nie daje rady..