Co robić z tymi ubytkami w polu widzenia?
Dzień dobry, mam ubytki w polu widzenia. Patrząc na ekran komputera z odległości 50cm zmierzyłem że są one coś ok. 0,5cm średnicy. Jest ich chyba 4, patrząc na jedno i drugie oko ale na tyle duże żeby móc je dokładnie lokalizować są 2. Nie są to plamki ślepe bo są usytuowane w zupełnie innych miejscach. Okuliści nic w badaniu nie znaleźli co by mogło powodować takie zaburzenia. Jeżeli chodzi o neurologów to miałem robione 2x MR głowy w odstępie ok. 0,5roku. Pierwsze wykazało 'kilka drobnych ognisk hiperintensywnych najprawdopodobniej o etiologii naczyniopochodnej'. Drugie z kolei nic nie wykazało ale było robione w innym miejscu. Poza tym żadnych zmian. Te ubytki nie są po prostu czarnymi plamami w polu widzenia co by mogło wskazywać że coś przesłania obraz w oku. Ubytek widzenia dostrzegam wtedy kiedy w tym konkretnym miejscu jest jakiś obiekt, np. litera jakaś. Nawet jak w miejscu tego ubytku znajduje się źródło światła (dioda LED w monitorze) to go nie dostrzegam przez co domniemam że ten obszar jest całkowicie niewrażliwy na światło. 31 lat. Co dalej z tym robić?