Co się dzieje ze mną...

Jestem 18-letnią dziewczyną... Około rok temu przeżyłam przykre wydarzenie... Mój chłopak został pobity i na moich oczach umierał, a ja cała zapłakana stałam i patrzyłam, nie wiedziałam co robić, musiałam zdać się na ludzi, którzy go próbowali odratować... Od tamtej pory strasznie się zmieniłam. Czuję wielką pustkę i żal do samej siebie, że to wszystko moja wina, że mogłam coś zrobić... Zadaję sobie wciąż pytanie, co by było, gdyby nas tam nie było, nie ten dzień i godzina... Plątam się po kątach, cały czas płaczę i nie chcę z nikim rozmawiać, nie mogę sobie z tym poradzić, często mam myśli samobójcze... Nieraz już mało brakowało... ale ukrywam się z tym, próbuję żyć na nowo, ale wspomnienia dalej wracają. Rodzice mnie nie rozumieją, znajomi mówią, żebym zapomniała, a to nie jest takie łatwe. Strasznie schudłam, jestem ciągle nerwowa, żadnej decyzji nie umiem podjąć. Nie wysypiam się i męczą mnie koszmary, dotyczące tego wypadku... Pomóżcie. Nie wiem co robić;(

KOBIETA, 18 LAT ponad rok temu

Witaj!

Na podstawie opisu, można wnioskować, że cierpisz na PTSD, czyli zespół stresu pourazowego.

PTSD występuje jako reakcja na silny stres, w Twoim wypadku mógł to być napad i śmierć bliskiej osoby. Najczęstszymi objawami są: nawracające wspomnienia, koszmary senne, wzmożona czujność, lęk, agresja, unikanie przyjemności, izolowanie się od ludzi, bezsenność,  myśli samobójcze, depresja.

Nieleczenie PTSD może spowodować trwałą zmianę osobowości, nawet samobójstwo.

Dlatego bardzo Cię proszę, abyś jak najszybciej zgłosiła się do poradni zdrowia psychicznego lub prywatnego gabinetu psychoterapeutycznego. Adresy znajdziesz w internecie.

Nie lekceważ swoich objawów. Ich skutki mogą być bardzo niebezpieczne.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty