Co zrobić, by odbudować związek małżeński i znów cieszyć się z życia?
Kobieta, 29 lat. Pochodzę z rodziny, gdzie ojciec nadużywał alkoholu i znęcał się nad rodziną, mąż również. Obiecaliśmy sobie, że nasz dom będzie wyglądał inaczej. Niestety, od dwóch lat wszystko się między nami zepsuło, jesteśmy małżeństwem od pięciu lat, a znamy 8, mamy dwoje dzieci. Sytuacja materialna się zmieniła i mąż zaczął pić. Zaczęły się kłótnie. Najpierw między nami, potem w rodzinie. Ta sytuacja zaczęła mnie przerastać i poprosiłam o pomoc rodzinę męża. Opowiedziałam o naszych problemach i liczyłam na pomoc, głównie ze względu na dzieci. Niestety wszystko wymknęło się spod kontroli, nie uzyskałam pomocy, a rodzina męża stwierdziła, że winę za wszystko ponoszę ja. Od tamtej pory toczę wojny z rodziną męża, bo mąż wypiera się wszystkiego, co było podczas okresu, kiedy pił. Wszystko obróciło się przeciwko mnie. Czuję się z tym okropnie, bo myślałam, że robię dobrze, mówiąc o problemie i prosząc o pomoc, a zrobiono ze mnie mitomankę i wariatkę. Nie wiem, jak odnaleźć się w takiej sytuacji... Mąż jest na mnie zły, że wplątałam rodzinę w nasze problemy i chce odejść, a ja szukałam pomocy dla nas, dla naszych dzieci i małżeństwa. Rodzina męża nie utrzymuje ze mną kontaktu, tylko z mężem. Co mam zrobić, by znów cieszyć się życiem i odzyskać zaufanie męża? Kocham męża i dzieci mimo wszystko, bo rodzina jest dla mnie najważniejsza. Działałam w dobrej wierze i nie potrafię zrozumieć takiej reakcji. Czuję się wszystkiemu winna, i nie mogę spać w nocy. Ciągle o tym myślę. Nie biorę żadnych leków, a u psychologa byłam raz w życiu. Wtedy nic nie stwierdzono, a teraz nie potrafię poradzić sobie z samą sobą i własnym życiem. Może ze mną jest coś nie tak? Proszę o pomoc.