Co zrobić w przypadku problemów ze snem i apetytem?

Witam, od pewnego czasu zastanawiam się czy nie jest ze mną coś nie tak od paru miesięcy. Mam problem ze snem oraz apetytem. Pomimo zmęczenia po całym dniu z chęcią odpoczynku nie mogę spać nocami, ciężko mi usnąć. Usypiam ok godziny 1:00 nawet 2:00 w nocy. Przeważnie wstaję o 6 rano do szkoły a od ok 1,5 miesiąca od 16 do 22-23 pracuję. Wracając do domu mam chęć się położyć i odpocząć, jednak po przekroczeniu drzwi automatycznie wyłącza mi się senność i siedzę do 1-2 w nocy. Wracając do domu wejdę na laptopa, sprawdzę bieżące rzeczy, posłucham muzyki bo bardzo tego potrzebuję i lubię, po chwili mówie sobie że potrzebuję snu i chcę się położyć spać. Jednak kładąc się oczy same mi się otwierają i dopuki czegoś nie porobie, nie pooglądam rzeczy interesujących mnie do późnych godzin nie ma szans bym usnął. Jednak rano strasznie nie chce mi się wstać z łóżka i nic mi się nie chcę nawet jeśli mam coś do zrobienia na czym bardzo mi zależy. Do tego również od dłuższego czasu mam problem z jedzeniem, nie mam na nic apetytu, jeśli mam ochotę coś zjeść to przeważnie, gdy to dostaje zjadam niewielką ilość, ponieważ mam już dosyć. Kiedy jestem po za domem często czuje wielki głód, gdy do niego wracam automatycznie on mija i nic mi nie smakuje i czuje się nie dobrze na myśl o jedzeniu pomimo głodu. Do tego przeważnie jestem zmęczony, nic mi się nie chce pomimo wielkich chęci realizacji swych planów. Czuje się nie wypoczęty. Do tego dodam parę spraw z mojego życia. Mam 19 lat, chodzę do zawodówki (ostatni rok), mam za sobą rok technikum z którego zrezygnowałem bo to nie edukacja dla mnie, uwielbiam samorealizację i naukę rzeczy, które mnie interesują i tworzenie własnego biznesu , od dzieciństwa marzę o własnej rodzinie i biznesie. Aktualnie chodzę do szkoły na 60% obecności na rzecz samorealizacji, tworzę swój biznes od roku, a pracuję od 15 roku życia w swoich przedsięwzięciach. Mam narzeczoną z którą jestem od 4 lat i będziemy mieli wymarzone dziecko którego bardzo pragniemy i jesteśmy na to gotowi. Jest to dla mnie strasznie wielka motywacja do zapewnienia rodzinie środków finansowych i silniejszej realizacji swoich planów biznesowych, jednak pomimo to czuję brak siły i przytłoczenie samego siebie. Ostatnio było trochę trudno w sprawach rodzinnych głownie rodziców moich jak i narzeczonej ponieważ mimo pozytywnej ich reakcji jedni i drudzy mają odmienne zdania i przez to nasze plany trochę a nawet bardzo się pogmatwały. Jednak po pewnym czasie udało nam się wszystko zaplanować tak, aby dla każdej strony było dobrze. Jendak po ok 3-4 dniach przez które byłem szczęśliwy że udało nam się dojść do porozumienia z rodzicami straciłem strasznie potrzebne mi prawo jazdy z nie mojej winy (dojazd do szkoły odległej o 30km, pracy i późnych powrotach, własny biznes z wieloma transportami) co znowu mnie przybiło i utrudniło mi wiele spraw. Te objawy mi się zdarzały wcześniej ale nie w takim stopniu, i nie jakieś 2 lata temu i wstecz. Z góry przepraszam za tak rozległy tekst, ale chciałem przekazać od razu jak najwięcej szczegółów, a nie wiem co konkretnie może się przydać do jakiejkolwiek odpowiedzi. Zastanawiałem się żeby pójść do lekarza, ale szkoda mi na to pieniędzy - wolę je wydać na rodzinę i brak mi odwagi by o tym rozmawiać w 4 oczy z lekarzem bez np alkoholu po którym się otwieram. Ogólnie jestem nieśmiały, chodź tutaj wiele się zmieniło od jakiś 2 lat i mam coraz więcej ,,odwagi", ale przy każdej osobie oprócz narzeczonej czuje wielki opór w przekazywaniu tego co czuje. Nie raz próbowałem to zmienić, ale nikt nie podziela mojego charakteru i tego co ja myślę co natychmiastowo mnie zniechęca do rozmów. Nie mam osób z którymi mogę porozmawiać, pogadać o problemach by ktoś zaangażował się w rozmowę. Mam jedynie 1 przyjaciela który mnie wysłucha i będzie w razie problemów, lecz rozmowy nie wyglądają tak by mnie poparły. Jedyną osobą jest moja narzeczona która jest dla mnie całym światem.
MĘŻCZYZNA, 19 LAT ponad rok temu

Dzień dobry,

Myślę, że jest Pan po prostu przemęczony. Chodzi Pan do szkoły, rozwija Pan biznes i jednocześnie planuje przyszłość z narzeczoną. To bardzo dużo, nawet jak na młodego, zdrowego mężczyznę. Proszę usiąść z narzeczoną i spokojnie się zastanowić co jest w tym momencie dla Państwa najważniejsze? Być może coś może poczekać? Z tego co zrozumiałam narzeczona jest w ciąży ale może biznes można rozkręcać wolniej? Może warto póki co poprosić o pomoc rodzinę, jeśli nie radzą sobie Państwo finansowo? Przed Panem całe życie na realizację planów i spełnianie marzeń. Ze wszystkim Pan zdąży, a w tym momencie warto zadbać przede wszystkim o swoje zdrowie. Bo Pana narzeczona i dziecko potrzebują aby był Pan zdrowy. Kiedy ostatni raz miał Pan wakacje dłuższe niż tydzień, spędzone bez pracy, myśleniu o pracy, robienia planów? Regularny tryb życia, zdrowe posiłki co 3-4 godziny, więcej czasu na hobby (gdyby pan wracał do domu o 20-21, miałby Pan czas dla siebie, przed położeniem się spać), codzienna aktywność fizyczna, myślę, że to powinno Panu pomóc. Zalecane jest aby dwie godziny przed planowanym zaśnięciem nie oglądać żadnych ekranów - tabletów, smartfonów, laptopów, telewizji. Może Pan słuchać muzyki, czytać, rozmawiać z bliskimi. Dobrze kłaść się spać w wywietrzonej sypialni, godzinę przed snem zjeść lekki posiłek. Jeśli zmieni Pan tryb życia na mniej stresujący, a objawy takie jak brak apetytu, problemy ze snem, zmęczenie nie ustąpią, wtedy proszę udać się do lekarza. Jeśli czuje się Pan nieswój, to może obecność przyjaciela albo narzeczonej podczas wizyty (choćby na korytarzu) będzie pomocna? Pozdrawiam i życzę powodzenia.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

portal.abczdrowie.pl
Patronaty