Co zrobić z takim zestawiem wielu różnych dolegliwości?
Co począć z zestawem wielu różnych dolegliwości takich jak chroniczne napięcia mięśniowe oporne na metody relaksacyjne, różnorodne lęki, liczne traumy i urazy, WWO, być może syndrom przewlekłego zmęczenia, dość wysoka niezaradność, zaburzenia koncentracji (podejrzenie ADD wg psychiatry), zaburzenia motywacji (również przed-depresyjne), nadmierne uleganie znudzeniu, zaburzenie oddychania (prawdopodobnie wynikłe z traumy z dzieciństwa), problemy z decyzyjnością, planowaniem, abnegacja, wstręt do konformizmu, mizantropia, niskie IQ (ok 80), ambiwalencje, nadmiar monologów wewnętrznych, problemy z adaptacją, kruchość współpracy z terapeutami, czasem nadmierna podejrzliwość i krytycyzm...
z diagnozowanych przez specjalistów - zaburzenia dysocjacyjne, depresyjno-lękowe, zespół stresu pourazowego, jeszcze niezdiagnozowane, ale prawie pewne - zaburzenia osobowości mieszane?
Wykluczyłem badaniami hipotezę chorób neurologicznych. Obecnie straciłem również motywację do pracy z różnych powodów, głównie przez napięcia, znudzenie oraz traumę pocoachingową, która zakończyła się załamaniem i utratą resztek wiary w terapeutów. Obecnie żyje z oszczędności i mam zamiar ubiegać się o niepełnosprawność. Chyba, że znowu mi odbije jakaś chęć na terapie i znowu się załamię brakiem efektów. Doszło do tego, że terapia stała się czynnikiem stresogennym i wysoce ambiwalentnym czyli wzmagającym u mnie zaburzenia psychiczne.
Mam swoje hobby, ale one tylko w nieznacznym stopniu amortyzują problemy. Czasem, jak mam motywację stosuje jakieś metody relaksacyjne z doraźnym lub żadnym efektem. Suplementy, zdrowsze jedzenie, życie pod lasem, hortiterapia, zioła nic nie wskórały, również przyjaźnie i praca zarobkowa. Ta ostatnia tylko sprawiła że wydałem kasę na bardzo drogą pseudo-terapię-coaching.
Czy coś poza niepełnosprawnością czy stwierdzeniem, że jestem nieuleczalnie chory, czy coś pozostaje?
40-latek ze zdrowiem jak u 60-latka.