Co zrobić z tym podrażnionym układem pokarmowym?
Pomocy.
Ponad miesiac temu przechodzilam kuracje przeciwpasozytnicza, w skutek ktorej podraznilam sobie sluzowke jelit, co nieswiadomie sobie pogarszalam dieta wysokoblonnikowa. 3 tygodnie temu sie przejadlam, pojawilo sie potezne wzdecie i bol w jelicie cienkim, na drugi dzien przeszło, ale po jedzeniu czulam ze cos jest nie tak. Stopniowo pogarszalo mi sie. Po jedzeniu bialka pojawilo sie zmeczenie, w ogole po jedzeniu bylam zmeczona, ale szczegolnie po bialku. Od 2 tygodni mam straszne wzdecie brzucha, jelito cienkie cale pofaldowane, zgrubienie nad pepkiem - boli po lewej stronie, guzek w prawym dolnym rogu brzucha, tez boli. Do tego uczucie ciaglego zdenerwowania, paniki (wiem ze to nie w mojej glowie, tylko objaw tego co sie dzieje w jelitach). Po jedzeniu miesa, ogolnie bialka zamiast zmeczenia jak wczesniej nasila sie stres. Teraz jem tylko zblendowane zupki warzywne ( marchew, batat, dynia) po kazdym posilku czuje zmeczenie i spokoj, w miare uplywu czasu wraca stres. 30 min - 1h po jedzeniu czuje bol po lewej stronie nad pepkiem, tam gdzie mam zgrubienie. Skurcze na calej dlugosci jelit, czuje jak jedzenie sie przesuwa. Mam tez powiekszone wezly chlonne na szyji.
Lekarka stwierdzila, ze to tylko podrazniona sluzowka, nie chciala mnie skierowac na usg, bo badanie krwi na stan zapalny, watrobe i trzustke wyszlo ok, dzwonilam, plakalam, ze boli (troche wyolbrzymialam) i nie chca pomoc (mieszkam w uk). Dostalam recepte na diazepam i paracetamol.
Pije aloes, siemie lniane, probiotyki, suplement na regeneracje (glutamina, glukosamina, kwercetyna, lukrecja, ginko biloba), kwas maslowy.
Nie jestem w stanie normalnie funkcjonowac. Znam rozne techniki relaksacji, ktore zwykle dzialaja, teraz nic nie dziala, nie mam na tym kontroli, czuje ze wariuje, nie moge spac w nocy.
Co robic?