Czemu mam wrażenie, że wszystko ze mną w porządku, a inni się martwią?
Mam 17 lat, chodzę do liceum. Od około 2, może 3 tygodni bardzo dużo śpię. Mogłabym nic nie robić tylko spać. Często nie mam na tyle siły w sobie, aby zebrać się do szkoły, więc śpię dalej i budzę się ok. 16.00, po czym wieczorem znów idę spać. Zdarza się również, że zarywam noc, bo nie mogę zasnąć, po czym o 5.00 rano bez problemu mi się to udaje. Znajomi wciąż pytają, co się dzieje, że jestem taka smutna, czemu tak mało mówię, czy coś się stało, kiedy ja mam wrażenie, że wszystko w porządku i zachowuję się normalnie. Ktoś zapytał mnie ostatnio, czy jestem szczęśliwa. Czy naprawdę może się ze mną dziać coś, o czym nie wiem, nie zwracam na to uwagi? Czemu ja mam wrażenie, że wszystko w porządku, a inni się o mnie martwią?