Czuję się jak zacięta płyta... Co to jest?
Mam 27 lat, moje życie stoi od kilku lat w miejscu. Skończyłam tylko studia i dalej nic, nie potrafię sobie znaleźć pracy przy dużym bezrobociu w moim miasteczku, chciałam znaleźć sobie kogoś i nie wychodzi, zawsze byłam sama i mam już takie przekonanie, że będę sama. Ostatnio poszłam na prawo jazdy, pomyślałam, że może w końcu coś się ruszy i nie idzie mi to, teraz myślę o rezygnacji, bo myślę, że jak tak dalej pójdzie z tym jeżdżeniem, to tylko będę tracić pieniądze moich rodziców, a z drugiej strony znowu okażę się nieudacznikiem życiowym. Mimo że coś tam próbuję robić, nic mi nie wychodzi, mam poczucie beznadziejności, czuję się jak jakaś zacięta płyta, nie chce mi się śmiać, chociaż kiedyś bardzo lubiłam się śmiać, robię wszystko ostatnio, bo robię, bez zaangażowania jakiegoś, brakuje energii życiowej do działania (chyba zawsze jej brakowało). Brakuje mi osoby, która by mnie wsparła. Czasami to bym znikła z tego świata i by był spokój, jak i tak mi nic nie wychodzi. Jestem osobą o obniżonym poczuciu własnej wartości. Co z tym wszystkim zrobić?