Czuję się niepotrzebny. Co mam robić?

Jestem mężczyzną i mam 24 lata. Jakieś trzy miesiące temu poznałem jednego obcokrajowca na czacie. Chciał mojego messengera, więc mu podałem. Na początku naszej znajomości było wszystko w porządku, często ze sobą rozmawialiśmy. Dwa tygodnie później dodałem go do swojego profilu. Na messengerze pytał mnie, kiedy przyjadę do jego kraju, pisał również, że drzwi do jego domu są otwarte i że jestem mile widziany. Kilkanaście dni temu nasze kontakty uległy gwałtownemu pogorszeniu. Już nie rozmawia na czacie ze mną tak jak wcześniej. A kiedy mój profil został zablokowany, założyłem sobie kolejny, nowy, na tym samym portalu i wysłałem mu zaproszenie, ale za pierwszym razem je odrzucił, więc napisałem mu wiadomość, dlaczego nie zaakceptował, to mi nie odpowiedział. Więc wysłałem mu po raz drugi zaproszenie, również odrzucił, ale akurat spotkałem go na messengerze i zapytałem, co słychać. Oczywiście na to pytanie nie dostałem odpowiedzi, tylko mnie zapytał, czy może prosić mnie o pomoc, czy mogę go nauczyć angielskiego, gdyż powiedział, że jestem jedyną osobą, która to może zrobić. Więc go zapytałem również, dlaczego nie zaakceptował mojego zaproszenia. Napisał, że go usunąłem, więc mu wszystko wyjaśniłem. Wysłałem mu po raz kolejny zaproszenie i je zaakceptował. Napisałem na jego profilu, co słychać, ale niestety nie napisał odpowiedzi, wysłałem mu także filmiki muzyczne, również żadnego nie skomentował, ale komentarze swoich znajomych skomentował, żadnego mi nie wysłał, a innym wysyła. Nie wiem naprawdę, o co chodzi, czy ktoś coś jemu o mnie powiedział? Na messengerze bardzo często mnie unika. Nigdy nie napisał pierwszy do mnie. Podał mi również swój nr telefonu i zapytał, kiedy zadzwonię do niego, żeby usłyszał mój głos. A przedwczoraj udało mi się dłuższą rozmowę przeprowadzić z nim. Zapytałem, kiedy on przybędzie do Polski, więc praktycznie cała rozmowa była poświęcona jego podróży. Chce, żebym się wszystkiego dowiedział, co potrzebuje, żeby tu przybyć. A dzisiaj chciałem mu o tym wszystkim powiedzieć na messengerze, ale niestety nie odpisywał mi w ogóle. Tak robi niestety często od momentu, kiedy go dodałem po raz pierwszy do swojego profilu. Mam wrażenie, że ktoś z moich kontaktów, których mam w profilu, coś mu powiedział o mnie. Na tym czacie ludzie z różnych krajów świata często ze mną piszą i tam poznałem Hiszpana, który również chciał mojego Messenger, więc mu podałem. Wszyscy wiedzieli, że szukam nowych znajomości. Gadaliśmy zaledwie kilka dni, kiedy to wszedłem raz na stronkę, żeby zobaczyć, kto mnie zablokował i zobaczyłem, że mnie zablokował i to bez powodu, nic mu nie zrobiłem. Miałem go również w swoim profilu. Tam na tym swoim profilu dodałem nowych znajomych. Gadałem na czacie na moim profilu z innym Hiszpanem, również dobrze się na rozmawiało, ale kiedy zobaczyłem, że tamten Hiszpan, który mnie zablokował, dodał również do swojego profilu tego Hiszpana, z którym rozmawiałem, ale już później, nie widziałem go na czacie, już mnie unikał. Również go dodałem do swojego nowo założonego profilu, ale podobnie robił jak ten, o którym pisałem na samym początku. Również odrzucał moje zaproszenia. Kilka dni temu dodał go mój kolega z Polski do swojego profilu, oczywiście tamten skomentował jego zdjęcie, a kiedy ten mój kolega go usunął, to tamten napisał nawet do niego dwie wiadomości. Nie wiem, dlaczego ten znajomy, o którym już mówiłem, mnie tak rani, co ja takiego robię, że mnie tak krzywdzi. Nie rozumiem, dlaczego nie zablokuje mnie na messengerze, jeśli nie chce ze mną gadać? Zastanawia mnie to, skoro studiuje on psychologię, to dlaczego w taki sposób mnie traktuje. Bardzo proszę o pomoc, bo już nie wiem co robić, wpadam już w depresję.

MĘŻCZYZNA, 24 LAT ponad rok temu
Lek. Jan Karol Cichecki
52 poziom zaufania

Witam,

sytuacja, którą Pan opisał, jest dość skomplikowana. Z tego, co rozumiem, zastanawia się Pan nad przyczynami reakcji swojego znajomego. Myślę, że pewną wskazówką może być dla Pana próba zastanowienia się nad tym, czym motywowane może być ludzkie zachowanie. W jakim stopniu zależy ono od partnerów naszych dyskusji, a w jakim od nas samych i naszego zachowania?

Wydaje mi się, że w kontakty ze swoimi znajomymi angażuje Pan duże emocje, nad którymi warto byłoby się zastanowić dłużej. Z pewnością taką pomocą posłuży Panu psycholog w najbliższej poradni.

Trudno jest mi doradzić coś Panu drogą internetową. Wydaje się, że jakkolwiek jest ona świetnym narzędziem, jednakże w wielu przypadkach powoduje spłaszczenie kontaktu i może być przyczyną nieporozumień, niedomówień. Między innymi dlatego głębsza, fachowa pomoc psychologiczna i doradcza powinna być prowadzona w formie aktywnego spotkania osobistego.

Pozdrawiam serdecznie

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty