Czy będę kiedyś mieć gładką cerę?
Witam. Borykam się z trądzikiem już kilka lat (dokładnie 8) na początku były to niewielkie pryszcze, z czasem zaczęły pojawiać sie dość duże wykwity aż moja buzia cała pokryła się nieprzyjemnymi pryszczami.Leczyłam się od samego początku u dermatologa. Porady , lekarstawa pomagały ale tylko do momentu uodpornienia się na nie organizmu. Tak było za każdym razem ,aż w końcu przestały pomagać mi coraz silniejsze antybiotyki, maseczki, robione papki i tabletki. Trądzik byl coraz silniejszy, aż zaczeły pojawiać się zmiany potrądzikowe - teraz już niestety mam sporą ilość na policzkach blizn dziurkowatych. Jest to dla mnie okropny defekt. Źle się czuję, mając odkrytą twarz, staram się nie ujawniać moich blizn,ale jest to bardzo trudne, w szczególności, gdy towarzyszy mi słońce... Rozpisałam się, ale pytanie jakie kieruję należy uprzedzić moją historią. Deramtolog stwierdził, że na jesieni należy zacząć kurację Aknenorminem. Dużo czytałam i obawiam się tej metody - nie dostaje 100% pewności, że trądzik zniknie raz na zawsze... Moje pytanie brzmi: czy gdyby mi się udało zwalczyć stan zapalny (trądzik) tą kuracją to czy później mogę walczyć o gładką cere bez blizn metodami medycyny estetycznej? A może blizny przy tej kuracji same znikną? Z góry dziękuję za odpowiedź.