Czy będzie konieczne łyżeczkowanie?
Ostatnią miesiączkę miałam 10.08. W związku z opóźnieniem miesiączki i odczuwaniem ciągłej senności, w niedzielę 15.09 wykonałam test ciążowy, którego wynik był pozytywny (druga kreska słabsza). W poniedziałek 16.09 wykonałam badanie Hcg, wynik 1163. Hcg powtórzyłam w środę 18.09., wynik 921. W międzyczasie we wtorek 17.09 zrobiłam USG, lekarka nie dostrzegła pęcherzyka, na moje pytanie o możliwość ciąży ektopowej odpowiedziała, że jest w porządku, tylko jest za wcześnie, żeby było widać pęcherzyk. Po sugestii p. doktor 17.09 zrobiłam też poziom progesteronu, który wyszedł 10,91. Jednocześnie zrobiłam Hcg 1162,9 (było to inne laboratorium niż poprzednio). Badania w nowym laboratorium powtórzyłam w piątek 20.09. Wyniki wyszły następujące: Hcg 806, progesteron 6,2. Od środy miałam lekkie plamienia, które dzisiaj 21.09 niemal całkowicie ustały, czasem też boli mnie brzuch jak przed miesiączką. Wizytę u ginekologa mam dopiero w środę 25.09. Moje pytanie: czy przy takim poziomie Hcg to mogła być ciąża biochemiczna oraz czy jeśli nie biochemiczna, konieczne będzie łyżeczkowanie? Czy powinnam przed wizytą wykonać jakieś badania , żeby ułatwić diagnostykę?